wtorek, 15 stycznia 2013

ferie :]

Cześć, cześć! :*
Co tam u Was w Nowym Roku? - haha, wiem, mam refleks, ale zaraz po powrocie do szkoły pochłonęły mnie ostatnie szlify ocen ;). Było ciężko, ale nad rezultatem ogólnie jestem zadowolona. Po dwóch tygodniach (okej, niecałych dwóch) przyszedł czas na zasłużony wypoczynek.
Panie i Panowie, Snajperowa rozpoczyna ferie! :D
Długo się tym stanem bezapelacyjnego szczęścia, nieustannego błogiego lenistwa i perspektywy snajperskiego spania do południa nie nacieszyłam, bo dopadł mnie jakiś wirus. No kurcze jakby nie miał kiedy! Tutaj śnieg spadł, ferie się zaczęły no to miałam w planach bitwy na śnieżki, a tu pozostaje mi jedynie siedzenie pod kocem i faszerowanie się jakimiś "magicznymi miksturkami" (dziękuję, mamusiu...) ... Wybawienie przyniosły mi wprawdzie książki (Mery wiesz co? Przeczytałam "Kawę z kardamonem" i fajna, taka poczytajka na jeden wieczór, a teraz się wzięłam ze Scarlett O'Harę :). W kolejce jest jeszcze Cień wiatru, który odkładam od listopada, rudowłosa wariatka Ania też czeka a jej to się już doczekać nie mogę! :) i jeszcze parę książek ze zbioru mamusi + kolejne Kłamczuchy, które dotrą niebawem a jeszcze mam jeden kryminałek Królowej Agaty w zanadrzu, także czytam dniami i nocami, bo jak jestem chora to nic innego robić nie mogę, a perspektywa siedzenia bezczynnie całymi dniami doprowadza mnie do szału ;)).
Zdenerwował mnie ten wirus, oj bardzo.  Bo co on sobie myśli? Ja tu miałam inne plany, a nie leżenie w łóżku bo choroba...
Także nie byłabym sobą, gdybym nie skopała wandalowi tyłka! A co! Niech wie z kim ma do czynienia :D. Snajperowa się nie da! Już dzisiaj czuję się lepiej, także jutro tylko kontrolna wizyta u lekarza i idę na śnieżki! :)

A co tam u Was?
Są wśród blogerów feriowicze? :)


A co w siatkówce piszczy?
Dzisiaj  wznawiamy Ligę Mistrzów.
Z optymizmem patrzę tylko na rywalizację kędzierzyńsko-belgijską.
Przed Rzeszowem zadanie arcytrudne ale nie niemożliwe. Trzymam kciuki!
Natomiast Skra...
Po pierwszym secie z Delectą pomyślałam sobie :  Stara dobra Skra Bełchatów (poza Mariuszem na przyjęciu, bo to w starej dobrej Skrze Bełchatów się nie zdarzało) .
Niestety to był tylko dobry złego początek...
Kolejna partia była lustrzanym odbiciem pierwszej, tyle że wygrała ją Bydgoszcz. Trzeci set na przewagi a następny do 20 padły łupem podopiecznych Piotra Makowskiego... A kolejnej kontuzji nabawił się Winiar - staw skokowy, kurczę, aż mój mnie zabolał...
I tak sen o powrocie mojej Skry do formy używalności prysł tak szybko jak się pojawił...
Niemniej jednak usiądę dziś przed telewizorem i będę śledzić poczynania chłopaków.
W końcu jestem właścicielką wielkiego żółtego serca i nigdy się nie poddaję! :)

Ostatni tydzień upłynął mi pod znakiem skoków narciarskich :).
O ile w Wiśle było cudownie pod względem atmosfery o tyle warunki atmosferyczne już takie cudowne nie były. Wiatr bardzo manewrował i sterował konkursem. Także wyniki były jako-takie.
Ale już w Zakopanem jak zwykle magicznie pod każdym względem! ♥
W pierwszym w historii konkursie drużynowym na polskiej ziemi nasi skoczkowie zajęli drugie miejsce, choć była wielka szansa na pierwszą lokatę!
Ale dziękuję za wspaniały konkurs i wielkie serducho, świetnie było! :). Kiedyś na taki konkurs do Zakopanego pojadę, zobaczycie! ;d
A następnego dnia Kamil zajął trzecie miejsce w konkursie indywidualnym, choć też miał szanse na trzecie z rzędu zwycięstwo przed własną publicznością...
Niedosyt pozostał, ale widać, że te skoki w stolicy polskiego narciarstwa są fajnym prognostykiem przed Mistrzostwami Świata. Brawo Kamil , brawo chłopaki! ♥

Do następnego, ciao! :)

15 komentarzy:

  1. Ja też jestem chora :( Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, niech ten wirus sobie za dużo sobie nie pozwala ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To był bardzo u dany tydzień dla naszych skoczków! Dawno tak udanego okresu nie mieli - ale oby częściej tak się teraz zdarzało ;)
    LM wraca - nareszcie!
    Udanych ferii i zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. [chyba mi wyjdzie najdłuższy komentarz w historii, ale to nic, dzielna Mery się nie boi odpowiedzialności, tylko będzie memleć językiem, a raczej walić w klawiaturę]

    Ferii ci zazdroszczę jak nie powiem co (bo obiecałam sobie nie przeklinać, poza tym wiadomo, na kulturalnym blogu, jakby to wyglądało), choroby nie, bo sama sobie choruję (niestety, już jutro mimo wszystko do szkółki), o oceny muszę się spytać: na jaką średnią Snajperek zapracował na półrocze?
    O lenistwie nie rozmawiamy, bo ja sobie właśnie uświadomiłam, że za jakieś 100 dni mam egzamin i wzięłam się za powtarzanie parzydełkowców (taaa, na pewno dadzą...), "Kawa z kardamonem" już zapisana (tylko ta dziewczyna tez musi zdawać egzamin gimnazjalny, mnie dobija ta myśl;p), "Kapelusz za 100 tysięcy" przeczytany - Mery się podobało, Mery lubi; Scarlett na pewno nie na jeden wieczór, ale warta uwagi, lecz teraz proszę państwa, coś co Mery czyta i już wielbi całym sercem: Władca Pierścieni! (Tolkien - mistrz!)

    Dzisiaj Liga Mistrzów, postaramy się obejrzeć, jeśli wyjrzymy zza stosu papierów jakim się zasypaliśmy. Poza tym dzisiaj Polska-Słowenia! (pewnie się zgrają czasowo, ale co tam, jedno w laptopie drugie na TV się obejrzy:D) Dla przypomnienia każdemu kto zapomniał lub kto chce się wzruszyć:
    http://www.youtube.com/watch?v=qkhkMHIVRmo
    http://www.youtube.com/watch?v=eoF33aLN-bE
    Polska-Norwegia ostatnich minut z 2009 nie ma, normalka,bo ja wtedy drżę jak w febrze, a potem mi odwala.

    O pierwszym dniu turnieju w Zakopanem nie mówimy, bo jestem skłonna zabić każdego. Miejsce Kamila w drugim ładne, wybaczam,bo Jacobsena uwielbiam, Wisła mi się nie podobała (za dużo przypadku), toleruję ją jedynie ze względu na fakt, że to tutaj Żyła zaczął świetnie skakać.

    Nawet nie czytam jeszcze raz, co tam napisałam, bo Ska już chyba zaczęła grać, więc uciekam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Cię wielbię po prostu! :* :))

      Snajperek pracował, pracował i 5,35 wypracował... xD
      Sama nie wiem jakim cudem ale jak dawali oceny takie a nie inne to brałam xD

      Też miałam taki genialny plan żeby powtarzać parzydełkowce i w ogóle wszystko, co związane z drugiem dniem egzaminu ale gdzież tam, Snajperek skończył na pomyśle, jak zwykle...

      "Kawa z kardamonem" - no tak, ona tam zdaje te egzaminy i oczywiście kończy się ten wątek tak "zaskakująco", że gdybym ja miała tak te egzaminy zdać, to chyba bym się cieszyła, ale co ja Ci będę opowiadać, przeczytasz sobie :)

      Haha, Snajperek też Kapelusz lubi :)
      A nad Scarlett pracuję, ciut mozolnie, bo choroba ustępuje i jak to Snajperek - w miejscu nie usiedzi, ale Snajperek da radę :D

      Władca pierścieni! Może mnie zabij, ale zraziłam się do Tolkiena przy Hobbicie... Coś tam Snajperek wynalazł, co nie do końca grało, no ale może dam Tolkienowi jeszcze jedną szansę :)

      Zgrali się czasowo, oj zgrali.
      Ale jechałam na dwa kanały :D
      Resovi szkoda, była szansa. Mimo że w lidze mi do nich daleko, to jednak w europejskich pucharach jestem skłonna kochać wszystkie polskie zespoły.
      Skra cudownie! Ryczałam z radości :D
      Snajpekowe serce czekało na to zwycięstwo :)

      O tak! Też byłam skłonna zabić, bo normalnie tak blisko to nawet za Małysza nie było, ale wybaczam, ze względu na czapkę Żyły :D
      Jacobsena też uwielbiam! Ale mógł już dać Kamilowi wygrać, no ;)

      Mery, świetny komentarz :*. Uśmiałam się serdecznie i jak głupia siedziałam z bananem na twarzy przed komputerem :). Dzięki :*

      Usuń
  4. ja mam ferie. :D i też zabrałam się za czytanie książek, aktualnie jestem w trakcie 'Jesiennej miłości' Sparksa ;D

    a nasi skoczkowie mnie zadziwiają. zwłaszcza to drugie miejsce w drużynówce *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i fajna? :D

      o tak, skoczkowie rozwalili system :)
      ale zaraz po konkursie byłam skłonna zabić, no taka szansa! ale czapka Żyły poprawiła mi humor, haha xD

      Usuń
    2. a fajna. zresztą jak każda książka Sparksa. A poza tym może kojarzysz film "Szkoła uczuć"? Bo to na podstawie tej książki został nakręcony. ;)

      Usuń
  5. Też mam ferie! jupi ;D
    Ja również mam nadzieję być kiedyś w Zakopanem na konkursie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja niestety właśnie siedzę w szkole.Też trochę podchorowałam, ale jeszcze jakoś ciągnę. A Tobie zdrówka, bo szkoda tak ferie spędzić..
    Co do LM. Fajnie, że Skra wygrała, jednak ja smutam po porażce Resovii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, ja też słuchaj! w lidze daleko mi do sympatii do nich, ale w europejskich pucharach jestem skłonna kochać nawet Resovię ;)
      Szkoda, bo nie grali źle. Była szansa na 1:1 a wtedy nie wiadomo jak by się mecz potoczył ...
      W rewanżu będzie ciężko, ale trzymam za nich kciuki :)

      Usuń
  7. ja na ferie muszę czekać do 11 lutego :P
    zdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piątka, ja też czekam do 11. Jeszcze tak długo :(
      Wczorajszy mecz Skry zaliczam do tych na plusik i czekamy na lepszą postawę ich w PL :)
      Zdrowiej!

      Usuń
  8. Witaj w klubie! Też od poniedziałku ferie zaczęłam :))
    Strasznie mi szkoda Resovii, bo liczyłam na ich wygraną, ale jak napisałaś, mieli arcytrudne zadanie.
    Skra w meczu z Delectą zagrała tak, że trochę się balam wczorajszego meczu, ale na szczęście poszło dobrze :) A jak zobaczyłam, że Winiarowi znów coś się dzieje... Ten facet to pecha jakiegoś ostatnio ma.
    Oj taaaaaaak. W Zakopanem było magicznie! Poszło im dobrze i lepiej nie myślec o tym co mogłoby być, tylko cieszyć się z tego co osiągnęliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja muszę czekać do lutego na ferie, to nie fair! ;P Ale szybko zdrowiej i leć na ten kulig i śnieżkową bitwę! :D

    Mecz z Delectą pechowy :( Też miałam nadzieję, że to ten moment, w którym się odbudują, ale... I jeszcze Michał...
    Na szczęście nasza Skra nareszcie wygrała! <3
    Piękny mecz, zwłaszcza w 4 secie, gdy Mariusz dokonał dzieła zniszczenia :D
    Oby teraz zacząć wygrywać w PL, to będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ferie i choroba? Nie powinny iść razem w parze :P Zazdroszczę tego wolnego, bo mi też by się przydało, ale cóż trzeba ciężko pracować i niedługo też będzie wolne :)

    A sportowo dużo się dzieje i mimo braku czasu staram się dużo śledzić i skoki widziałem, ręcznych widziałem, a siatkarzy to nawet na żywo udało mi się zobaczyć :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń