poniedziałek, 31 października 2011

Kadra na Puchar Świata - niespodzianki? ;)

Czeeeść ! ;D,
Dziś mam dla Was kadrę reprezentacji Polski na Puchar Świata. Jak wiadomo jest to niezwykle ciężki turniej, w ciągu bodajże 15 dni należy rozegrać aż 11 meczy, jak więc sami widzicie - tempo będzie mordercze. A kto to tempo będzie musiał wytrzymać? :D

Rozgrywający : Paweł Zagumny i Łukasz Żygadło
Atakujący : Zibi Bartman i Kuba Jarosz
Przyjmujący : Michał Kubiak, Michał Winiarski, Michał Ruciak i Bartek Kurek
Środkowi : Patryk Czarnowski, Marcin Możdżonek, Piotrek Nowakowski i Łukasz Wiśniewski
Libero : Krzysiu Ignaczak i Paweł Zatorski

Jakieś niespodzianki? ;). Myślę, że nie. Skład był do przewidzenia, aczkolwiek mi i tak brakuje Daniela Plińskiego ! :D.



Sensacja w Rzeszowie ! (chociaż dla mnie to żadna sensacja nie była, jak już pisałam wcześniej, coraz bardziej przekonuję się, że w naszej lidze każdy może wygrać i przegrać z każdym :D). Częstochowa wygrała z Resovią 3:1, MVP : Krzysztof Gierczyński. 
W woli ścisłości powiem też, że Zaksa wygrała (niespodzianka, prawda ;)) z Politechniką Warszawską 3:0 i umocniła się na pozycji lidera.

W cieniu plusligowj rywalizacji została kontuzja Metodi Ananieva, zawodnika AZS-u Olsztyn. Kontuzja bułgarskiego przyjmującego okazała się naprawdę poważna - lekarze podejrzewają uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego. Uraz skazuje zawodnika na nawet  6-miesięczną rehabilitację .

sobota, 29 października 2011

Emocje i niespodzianki, czyli to, co kibice lubią najbardziej.

Cześć, cześć ! :).

Dużo się ostatnio w siatkówce działo. Pomijam kwestię oświadczenia Mariusza Wlazłego i emocji, które ono wywołało, a także to, kto i w jaki sposób się do tego odniósł, bo skomentuję to już niedługo w kolejnym poście :d.

Rozpocznę od Ligi Mistrzów. Zaksa Kędzierzyn-Koźle "planowo" wygrała z CAI Teruel , choć nie obyło się bez dreszczyku emocji. O ile na początku pierwszego seta  wszystko szło pięknie-ładnie, później  drużyna Krzyśka Stelmacha zaliczyła niemały przestój, który pozwolił hiszpańskiemu zespołowi nieco nadrobić wynik. Koniec końców, kędzierzynianie wygrali pierwszą partię do 22. Drugi set to demonstracja siły polskiej ekipy. Kędzierzynianom bezbłędnie funkcjonowało przyjęcie, nie opuszczała dobra zagrywka, a atak i blok "grały" jak najlepsza orkiestra. Hiszpański Teruel został zmieciony z powierzchni boiska do 16, a polscy kibice po raz kolejny przekonali się kim dla Zaksy jest Guillaume Samica albo po prostu "Samik" jak zdrobniale mówią do francuskiego przyjmującego koledzy. Tak więc "Samik" zanotował fantastyczną serię zagrywek, która skutecznie uprzykrzała życie hiszpańskim przyjmującym, jak również brylował w ataku swojej drużyny, popisując się świetnymi technicznymi zagraniami. Trzeci set już tak różowy nie był. Teruel nawiązał walkę i zdołał wygrać - myślę, że zasłużenie - do 26. Na szczęście czwartą partię - choć nie bez nerwowości - wygrała Zaksa do 24 i tak oto przed przerwą w rozgrywkach elitarnej ligi zapewniła sobie drugie, cenne zwycięstwo.

Pojedynek Skry z francuskim VB Tours to zupełnie inna historia. Mecz twardy, emocjonujący z wieloma pięknymi akcjami. Pierwszy set toczył się pod dyktando gospodarzy. Bełchatowianie "złapali" rywali zagrywką i szybko osiągnęli kilku-punktową przewagę, którą utrzymali do pierwszej przerwy technicznej. Zespół z Tours oddał Skrzakom pięknym za nadobne i doprowadził do remisu. Skra to jednak Skra - wygrywa nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie po jej myśli, tak więc było i teraz - w inauguracyjnej partii Mistrzowie Polski wygrali do 22. Przez cały drugi set bełchatowianie utrzymywali dwupunktową przewagę i pewnie zmierzali do zwycięstwa. W końcówce, po ataku Wlazłego, prowadzili już 24:20, a seta zakończyli dwie akcje później, ustawiając wynik 25:21. Trzeci set to mnóstwo nerwowości i błędów własnych ekipy z Bełchatowa, które jak na ironię szczególnie namnożyły się po drugiej przerwie technicznej. Prowadzenie gości 15:10 pozwoliło na spokojne prowadzenie gry i wypunktowanie Skry do 19. W czwartym secie bełchatowianom łatwo nie było - rozpędzony zespół z Tours wyraźnie miał ochotę na tie-break'a. Mistrzom Polski ani to było w głowie, więc wrzucili "drugi bieg" i wypunktowali rywali do 22. W taki oto sposób Skra wygrała kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów i zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie F.

A co na plusligowych parkietach?
Ciekawie.
Na dwie kolejki przed przerwą siatkarze dostarczyli swoim kibicom wielu emocji.
Na początek AZS Olsztyn niespodziewanie przegrał z Lotosem Gdańsk 0:3. Piszę niespodziewanie, bo przed tym spotkaniem ekipa z pomorza nie miała na swoim koncie ani jednego punktu, a w zespole z Olsztyna aż roi się do gwiazd. Igor Yudin, Metodi Ananiev, czy  Łukasz Kadziewicz to zawodnicy zapewniający wysoki poziom. Niestety,  kibice z Warmii i Mazur musieli przełknąć gorzką pigułkę porażki, tym bardziej bolesną, że kontuzji nabawił się Metodi Ananiev. Koniec końców gdańszczanie wygrali pierwszy mecz w Pluslidze i cieszą się z kompletu punktów.

To wczoraj.
A dziś?
Dziś Jastrzębie "sensacyjnie" uległo Fartowi Kielce. Dlaczego wyraz sensacyjnie wzbogaciłam o cudzysłowie?   Z prostych przyczyn - coraz bardziej przekonuję się, że w tegorocznych rozgrywkach każdy może wygrać i przegrać z każdym. Ale sami tego chcieliśmy, prawda? :)
A jak wyglądała gra jastrzębian? ( bo o tym, że Fart zagrał bardzo fajną siatkówkę, chyba nie muszę wspominać? :)). W sumie to nie było jakoś tragicznie. Jedyną "męką" w mojej opinii było rozegranie i duża ilość błędów. Zaważyło również to, że gdy gra się "posypała" - przynajmniej w moim odczuciu - każdy poszedł w swoją stronę, przez co zabrakło w ich grze zespołowości. Ta porażka jednak niczego strasznego nie oznacza - Jastrzębie to solidna firma, a słabszy dzień każdemu przytrafić się może. Nieco trudniejsze zadanie czeka  jastrzębian za tydzień, kiedy to podejmować będą Skrę Bełchatów - i jak niektórzy mówią - to będzie prawdziwy sprawdzian.

Kolejną "niespodzianką" może być dla wielu kibiców  (  a przynajmniej tych z Bydgoszczy ) dość łatwa wygrana Skry z  Delectą. Wiadomo, że w "Jaskini Lwa" jak nazywana jest hala Energia, trudno wygrać każdemu zespołowi, ale  po Delekcie spodziewano się czegoś więcej, bowiem zespół Piotra Makowskiego spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze i chyba wszyscy kibice oczekiwali większego oporu w pojedynku ze Skrą bydgoskich siatkarzy. Skra ma jednak Mariusza Wlazłego i Daniela Plińskiego, którzy skutecznie "wybijali" z głowy bydgoszczan zwycięstwo. Bełchatowianie wygrali za trzy punkty i awansowali na drugie miejsce w tabeli. MVP spotkanie został Daniel Pliński, który w obliczu kontuzji Grześka Kosoka, ma realne szanse na powołanie do kadry. I ja Mu tego z całego serca życzę ! :).

Ciąg dalszy emocji już jutro !
Mecz Zaksy z Politechniką w PolsacieSport o 17.00.

poniedziałek, 24 października 2011

Wielcy nie tylko wzrostem.

Cześć ! :d.
Mam dla Was dzisiaj troszkę śmiechu i uśmiechu ;).
Siatkarze Skry grali ostatnio meczos z Politechniką Warszawską. Tradycją stało się, że chłopcy przy okazji spotkań w stolicy odwiedzają dzieciaki z Instytutu Matki i Dziecka.
Ja osobiście bardzo pochwalam ten piękny zwyczaj i mam nadzieję, że siatkarze Mistrza Polski będą go kontynuowali, bo swoimi odwiedzinami sprawiają radość dzieciakom ! :D.
Tym razem Skrzaki wystąpili w składzie : Mariusz Wlazły (synek ;D), Bartek Kurek (tatuś ;D), Konstantin Cupkovic, Aleksander Atanasijevic i Wytze Kooistra.
Jak zwykle było mnóstwo śmiechu i miłe rozmowy, a także konkurs karaoke z udziałem siatkarzy :).
Poniżej zamieszczam świetny filmik z odwiedzin zawodników w szpitalu. Zapewniam Was, że pośmiejecie się zdrowo. Siatkarze to wspaniali ludzie, wielcy wzrostem i sercem. Nie brakuje im humoru i optymizmu, a przy tym wszystkim nie są im obce zwyczajne ludzkie problemy i słabości. Po prostu nasi Herosi :).


a tutaj macie zdjęcia :) : http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150328588116711.337884.284744826710&type=3


UPDATE !
Hej ! :).
Nie piszę nowego posta, bo chwilowo nie mam czasu, przysiądę w sobotę (lub piątek :D) i wszystko ogarnę. A co się dzieje? Oj, dużo. I zapowiada się na prawdę ciekawie !

piątek, 21 października 2011

Panie Mariuszu, jestem z Panem !

Cześć :d
Uff, wreszcie piątek, wreszcie upragniony weekend - jak dobrze.
Będzie więcej czasu na siatkarskie tematy :d ( i na moje kochane songi, bez których żyć nie mogę ;)).

Ale, ale, wracam do siatkówki. Przed chwilą, dzięki szybkiej działalności moich kochanych Czytaczy (dzięki :)) przeczytałam oświadczenia Mariusza Wlazłego w sprawie Reprezentacji... i bardzo się cieszę, że nie dałam się ponieść chwili i tak jak inni, nie obrażałam i nie szykanowałam tego siatkarza. Bardzo dobrze, że Mariusz w końcu powiedział o co w tym wszystkim chodzi; niczego nie ukrywał, "walnął prosto z mostu". Dziękuję, Panie Mariuszu, nie tylko za tą chwilę szczerości , ale i za te wszystkie cudowne występy dla polskiej reprezentacji, dla polskich kibiców, dla mnie. Rozumiem Pana całkowicie, i szczerze Panu współczuję, jak również trzymam kciuki, aby jednak mógł Pan zrealizować swoje siatkarskie marzenia... Szkoda, że nie mogę w najbliższym czasie zjawić się na meczu i przekazać Panu, jednego, prostego zdania : "Jestem z Panem. I Dziękuję!".

Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda, a tymczasem nie pozostaje mi nic innego, jak nawiązać do Ligi Mistrzów, bo o sprawie Wlazły-Kadra, powiedziałam już wszystko.
No może nie wszystko ;).
Tutaj macie link do oświadczenia : http://www.skra.pl/aktualnosci-przeglad/item/872-o%C5%9Bwiadczenie-mariusza-wlaz%C5%82ego.
Miłej lektury !



No dobra, teraz Liga Mistrzów ;D.
Zaksa Kędzierzyn Koźle ograła Partizna Belgrad 3:1, a Skra Bełchatów triumfowała nad Budvą 3:0.

Więcej newsów już niedługo ! :d

Miłego weekendu !

środa, 19 października 2011

Kadziu come back ! :D

Cześć ! :D
Niedawno (bo chyba dopiero wczoraj) gruchnęła wiadomość, że Łukasz Kadziewicz wraca do Plusligi. Jego nowym klubem jest  Indykpol AZS Olsztyn.
Jak wszyscy wiemy, historia tego niezwykle sympatycznego i utalentowanego siatkarza jest długa i barwna. Ilu ludzi, tyle opinii na Jego temat. Środowisko siatkarskie trochę o Kadziewiczu zapomniało, ale myślę, że teraz wszyscy mają nadzieję, iż Łukasz powróci na polskie parkiety w wielkim stylu.
Ja osobiście bardzo się ciesze, że Kadziu do nas wraca. Darzę Go wielką sympatią  i mam nadzieję, że Łukasz dostanie swoją szansę nie tylko w klubie, ale i w reprezentacji :).
Wywiad z Łukaszem znajdziecie tu ---- > http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2011-10-18-lukasz-kadziewicz-to-jest-moje-miejsce-moj-klub


A jeszcze dziś, o godzinie bodajże 18, Zaksa Kędzierzyn Koźle spróbuje swoich sił w Lidze Mistrzów. Trzymamy kciuki i kibicujemy ! ;D

poniedziałek, 17 października 2011

Terminarz Pucharu Świata i co słychać na Plusligowych parkietach :d

Cześć ! :d
Wielkimi krokami zbliża się kolejna, bardzo ważna reprezentacyjna impreza siatkarska, a mianowicie Puchar Świata. Trzy najlepsze drużyny tego turnieju wywalczą sobie kwalifikację olimpijską. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ w Pucharze wezmą udział światowi giganci siatkarscy, min. Brazylia, Rosja i Włochy.
Oto terminy spotkań naszej reprezentacji :

I runda : 

Nagoya :
20.11.2011 Polska - Kuba
21.11.2011 Serbia - Polska
22.11.2011 Polska - Argentyna

II runda : 

Osaka :
24.11.2011 Polska - Iran
25.11.2011 Japonia - Polska

III runda : 

Fukuoka :
27.11.2011 Polska - Chiny
28.11.2011 Polska - USA
29.11.2011 Polska - Egipt

IV runda : 

Tokyo
02.12.2011 Polska - Włochy
03.12.2011 Polska - Brazylia
04.12.2011 Polska - Rosja

Mimo iż zdobycie medalu na tej imprezie będzie bardzo trudne, myślę, że chłopcy dadzą radę. Już nie raz pokazywali, że mają wspaniałego ducha walki i ogromny potencjał ! :D
A co na Plusligowych parkietach? 
Muszynianka Fakro Muszyna rozgromiła na swoim boisku Atom Trefl Sopot 3:0, MVP spotkania została wybrana Debby Stam (stawiałam na Agę Bednarek ;)). Dzisiaj Pałac Bydgoszcz zwyciężył w pojedynku z Gwardią Wrocław również 3:0.

A w  środę rozpoczynamy siatkarską Ligę Mistrzów !  :D. Już doczekać się nie mogę ;).

niedziela, 16 października 2011

Wlazły a Kadra, czyli gwizdy w Rzeszowie i nie tylko.

Cześć.
Pierwszy poważny post i już poważny temat. A mianowicie - mecz Skry Bełchatów z Resovią.
Jak każdy kibic wie, mecze tych drużyn dostarczają wielu emocji, nie tylko tych sportowych. Kibice obu tych klubów nie pałają do siebie sympatią, co owocuje istnym piekłem na trybunach. I taki doping się chwali. Osobiście podziwiam kibiców z Rzeszowa za ich niesamowity doping, którego jestem świadkiem zawsze, gdy mecz rozgrywany jest na Podpromiu. Kto nie widział tych głośnych śpiewów, oklasków, i niesamowitej atmosfery - niech żałuje.
Ale...
Ja rozumiem, że nie każdy lubi Mariusza Wlazłego. Każdy kibic ma swoje sympatie i antypatie.
Skoro jednak nazywają nas najlepszymi kibicami na świecie, to musimy to pokazywać wszędzie, nie tylko na meczach reprezentacyjnych. Do gwizdów wszyscy przywyknęliśmy. Każdy w ten sposób chce zdeprymować rywala. Ale po co te "cyrki" podczas wideo-weryfikacji? Nie po to ktoś mądry wymyślił taki system, aby teraz przy każdej możliwej okazji wygwizdywać siatkarzy, którzy z tego przywileju korzystają. W sumie gdyby to były zwykłe gwizdy, to większego problemu by nie było, ale zmierzam w swojej wypowiedzi do sposobu w jaki kibice potraktowali Wlazłego. Wykrzykiwanie w Jego stronę "rozpłacz się" za każdym razem, gdy dyskutował z sędzią było szczytem chamstwa. Jesteśmy kibicami, czy kibolami? Mogę się założyć, że nikt nie zdobyłby się na odwagę powiedzenia Mariuszowi owego zwrotu prosto w twarz, po meczu w trakcie prywatnej rozmowy.
Poza tym ja nie rozumiem skąd taka diametralna zmiana. Jeszcze parę lat temu, wszyscy poklepywali Mariusza po plecach, życzyli zdrowia, sukcesów, a teraz - o zgrozo - wyzwiska, obelgi...
A gdzie gromkie - dziękujemy?
Za te wszystkie lata grania, za to że polska reprezentacja na czele z Wlazłym zdobyła srebrny medal Mistrzostw Świata w 2006 roku?
Mariusz to też zwykły człowiek, tak jak każdy z nas. Też ma prawo do własnych decyzji, do własnego zdania. Nikt mu tego prawa nie odbierze, bo tego zabrania konstytucja. A skoro podjął taką, a nie inną decyzję, to Jego sprawa. Trzeba ją zaakceptować, jaka by nie była. Trudno. Cokolwiek byśmy zrobili, czy powiedzieli, Wlazły decyzji nie zmieni. Cała ta sytuacja ma pewnie dwie strony. Jedni mówią, że to brak szacunku do siatkarza, inni, że to zwyczajna demokracja. A co ja myślę? Ja myślę, że kibicowski sprzeciw można by wyrażać w nieco łagodniejszy i bardziej taktowny sposób.




A co na Plusligowych parkietach? :D
Zaksa wygrała z Resovią 3:0 i prowadzi w tabeli. Skra na własnym parkiecie zwyciężyła Częstochowę, Fart Kielce uległ warszawskiej Politechnice w tie-break'u, a Delecta Bydgoszcz triumfowała nad zespołem z Olsztyna również 3:2.
Ciąg dalszy siatkarskich emocji już po niedzieli, bowiem rozpoczyna się Liga Mistrzów ! :D

Miłego weekendu ;)

Na dobry początek ;)

Cześć wszystkim ! :D.
Dziś zaczynam moją bloggową karierę. Mam nadzieję, że wykażecie się cierpliwością i z podobnym do mojego zainteresowaniem będziecie śledzili mojego bloga. Znajdziecie tu wszystkie siatkarskie news'y i moje osobiste przemyślenia na dane tematy.
Miłej lektury ! :D