sobota, 5 września 2015

#poczuj mundialową radość : Polska - Wenezuela - Kamerun - Argentyna




Do sukcesu nie ma żadnej windy, trzeba iść po schodach

Cierpliwość i wytrwałość mają magiczne działanie – dzięki nim trudności znikają, a przeszkody ulatniają się.

~ John Quincy Adams



Są mecze, które trzeba wygrać, najlepiej za 3 punkty, najmniejszym nakładem sił. Ciężkie to mecze, wbrew pozorom. Koncentracja musi być utrzymana w dwustu procentach, głowa skupiona na realizacji zadania, które przecież „samo” powinno się wypełnić. Jednak sport, a w szczególności siatkówka, nie lubi gdybania. Nie toleruje kombinowania, kalkulacji. Nie wygrasz meczu w szatni. To na boisku musisz zostawić serce.

POLSKA 3:0 WENEZUELA

POLSKA 3:1 KAMERUN


pożyczone z : memgenerator.pl


Pierwszy set meczu z Kamerunem okazał się też pierwszym straconym przez naszych siatkarzy setem w tych Mistrzostwach. Gdy na tablicy świetlnej po stronie rywali pojawił się 27. punkt, wrocławska Hala Stulecia ucichła … Gdy zaś w odsłonie drugiej Kameruńczycy prowadzili już 9:4 i 16:13, wszyscy kibice, którym barwna ekipa trenera Nonnenbroich’a skradła serce swoim egzotycznie kolorowym tańcem, zwiesili nosy na kwinty, malując na swojej twarzy wyraz szoku i niedowierzania. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. W obu spotkaniach trenerzy Antiga i Blain postanowili dać szansę zmiennikom, którzy swoją postawą udowodnili wysoki poziom siatkarskich umiejętności i gotowość do gry w każdym momencie. I tym jakże sprytnym sposobem oba spotkania padły łupem Biało-czerwonych orłów ;)



POLSKA 3:0 ARGENTYNA

Nie mogliśmy zakończyć wrocławskiej fazy turnieju w lepszym nastroju. "Walka plusligowych przyjaciół" Conte&Uriarte vs Wlazły&Winiarski zakończyła się pięknym zwycięstwem tych drugich, panów WW. Komplet punktów, tylko jeden stracony set, doskonałe humory, niesamowita atmosfera i kibicowskie nadzieje na siatkarski tort wspaniałości - oto co zabieraliśmy z Wrocławia wprost do Łodzi na drugą fazę grupową!






#biało#czerwony#walec#jedzie#dalej
#lubimy#szczęśliwe#zakończenia
#robota#wykonana
#mission#completed
#wro#wro#wromaster

czwartek, 3 września 2015

#round_the_volley : podsumowanie




Wycieczki po planecie VOLLEY dobiegły końca. Byliśmy w Europie i Azji, Afryce, odwiedziliśmy obie Ameryki, razem z kangurami skakaliśmy po australijskich stepach. My czujemy się gotowe do siatkarskiego wydarzenia numer jeden tego roku, a Wy? Mamy nadzieję, że swoim cyklem pomogłyśmy, chociaż troszeczkę przybliżyć Wam naszych rywali, ich zwyczaje, wady i zalety.

Puchar Świata Japonia 2015 to pierwsza i zdecydowanie najpewniejsza okazja do wywalczenia sobie olimpijskiej przepustki. W dniach 8-23 września nasi siatkarze stoczą bój o marzenia swoje i swoich kibiców. Koszulki włóż, szaliki w dłoń, serce w gotowości na góry i doliny charakterystyczne dla tego typu turniejów, budzik przygotowany, kciuki zaciśnięte … Odliczamy ostatnie chwile do walki tego roku! Obyśmy wrócili z niej na tarczy! :)

Podsumowanie nie byłoby podsumowaniem bez podziękowań. Wielkie ukłony w kierunku niezastąpionej Asi – kochana, uwielbiam ta naszą dwuosobową redakcję! :*


Cykl nie byłby udany, gdyby nie Wy, drodzy Czytelnicy! Cyferki wariujące na licznikach donoszą mi o Waszej obecności, dziękuję! I na koniec proszę, komentujcie! Dla nas, redaktorek-amatorek, nie ma nic cenniejszego niż Wasze dobre słowo :)

środa, 2 września 2015

#poczuj mundialową radość : Polska - Australia






„Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, 

byśmy mogli spełnić nasze marzenie”

Alchemik, Paulo Coelho



Cały kibicowski wszechświat pomagał mi, by moje wrocławskie marzenie się spełniło. I wiecie co? Było jeszcze lepiej, niż sobie wyobrażałam!



Cześć, cześć Kochani! :)

Ze zdartym gardłem i głową pełną wspomnień opuszczałam wczoraj około godziny 22:00 Halę Stulecia. I mimo, że Wrocław przywitał mnie deszczem, to niebo szybko odkurzyli Najlepsi Kibice na Świecie :)

Biało-czerwono było we Wrocławiu już od 13:00, podczas meczu Serbia-Argentyna, który był pierwszym świętem wczorajszego dnia. 


#toWinOrToLose
#SkrzatyNaBoisku
#magiaWrocławia



Serbia - Argentyna 3:1



Od 16:30 miałam przyjemność oglądania meczosu Wenezuela-Kamerun, czyli siatkówka w wersji radosnej :) . Kameruńczycy skradli nie tylko moje, ale i wszystkie na hali serca :)

Wesołe chłopaki pewnie nigdy nie zapomną naszego dopingu, tak jak my na zawsze w pamięci zachowamy ich spontaniczną radość :). A także trzeciego seta, którego wygrali na przewagi 31:33, ku uciesze wrocławskiej publiczności.



Wenezuela - Kamerun 3:1



#KamerunKamerun!!!



Prawdziwe święto zaczęło się w biało-czerwonej Hali Stulecia wieczorem. Magiczne powitanie obu Reprezentacji, błyskające flesze, rewelacyjne maskotki i nasz szalony Orzełek ... Meksykańska fala porwała nawet naszych kolegów z Australii :). Głośny śpiew, oklaski, bo Polska wygra mecz, Kibice byli w swoim żywiole. Klimatyczna Hala Stulecia wespół z naszym gromkim dopingiem przypadła do gustu także Chłopakom, którzy zagrali kolejne bardzo fajne spotkanie i odnieśli biało-czerwone zwycięstwo :)



Polska - Australia 3:0



Koszulka kapitana zobowiązuje, a z zobowiązania wywiązał się Michał Winiarski, który grał jak natchniony. Hala Stulecia była zachwycona Winiar Show; techniczne sztuczki, profesorskie kiwki, as serwisowy i pojedynczy blok … Winiar potrafi! :D



pożyczone z : memytutaj.pl




#petarda!
#feelTheMagicInTheAir
#loveVolleyball
#mamyTo!
#fanieJest
#miliLudzie
#piękneMiasto
#multiMeczosy
#PolskaBiałoCzerwoni♥







„Bardzo cieszy to, że wygraliśmy 3:0 i mamy komplet punktów, bo widać że już nawet te najmocniejsze ekipy gdzieś w innych grupach tracą punkty ito bardzo cieszy, bo my mamy 6 punktów. Jutro kolejny trening, kolejny dzień i kolejny mecz, także spokojnie. Nie pompujmy jeszcze, ale jest dobrze”
~Karol Kłos





Nie pochwaliłam się wtedy, to pochwalę się teraz, hahaha. Zarezerwowałyśmy sobie z mamą bilety na powrotny pociąg o 23.17. Na dworcu okazało się, że jest półgodzinne opóźnienie. Nie zrażone tym faktem poszłyśmy na herbatkę i coś słodkiego (kibic się męczy, dacie wiarę?). Gdy nasz pociąg wtoczył się leniwie na peron zajęłyśmy swoje miejsca i ruszyłyśmy w drogę powrotną do domu. Szacowany czas to koło 3:00 nad ranem. Spałyśmy więc na zmianę, co by nas nikt nie okradł/porwał (nie takie rzeczy polskie koleje widziały, hahaha). Podróż upływała spokojnie, w iście szampańskim nastroju, za który podziękować powinnyśmy naszym Siatkarzom, współkibicom i magii Wrocławia. Gdy zbliżałyśmy się do naszej stacji, wstałyśmy z miejsc i szykowałyśmy się do wysiadania. Niestety, nasz pociąg nie zatrzymał się tylko … jechał sobie spokojnie dalej. Pan Konduktor zdziwiony stwierdził, że następna stacja jest za 40 km, możemy stamtąd wrócić jakimś autobusem. Biorąc pod uwagę, że już jedziemy na gapę, nasza sytuacja nie rysowała się różowo, bo pieniędzy na kolejny bilet też już nie miałyśmy. Pan Konduktor, widząc nasze przerażenie, postanowił nam pomóc i specjalnie dla nas, w środku lasu, o 3:00 w nocy zatrzymał pociąg, który wracał do naszego miasta, przesiadłyśmy się gdzieś w ciemności pola i wróciłyśmy (już szczęśliwie) do Kalisza. Uff ;) 


...wsiąść do pociągu byle jakiego ;)


#all#day#all#night
#we#wro#ciągle#pada
#lecimy#nie#śpimy
#polskie#koleje#takie#szalone
#nocna#przesiadka#w#szczerym#polu
#kangury#cud#natury
#orły#latały#wyżej
#mamy#to#WCHPoland2014

wtorek, 1 września 2015

#round_the_volley : Polska





Szepty historii

Biało-czerwono-złoci, to chyba idealny przydomek dla naszych reprezentacyjnych Orłów. Rok 1974 pierwsze historyczne złoto Mistrzostw Świata, 1976 triumf w Igrzyskach Olimpijskich. Lata posuchy i wyjątkowy rok 2006, srebrem kwitnąca dla nas Japonia. W roku 2009 sukces na Mistrzostwach Europy, 2011 brąz i 2012 złoto w Lidze Światowej. I wreszcie ten wyjątkowy, idealny, wyśniony rok 2014 - złoto polskich Mistrzostw Świata. Wagner, Wójtowicz, Gościniak, Bosek, Świderski, Gruszka, Winiarski, Wlazły, Kurek, Kubiak, Lozano, Castellani, Anastasi, Antiga … W ślad za tymi wielkimi idzie młodzież. Nasi kadeci już są mistrzami świata, a juniorzy jadą do Meksyku, by powtórzyć sukces młodszych kolegów. Chyba nie będę zbyt patetyczna, gdy powiem, że Polska jest aktualnie potęgą światowego volley’a, prawda?



Volleyland

Polska to jedyny kraj tak zakochany w siatkówce. Światowego formatu organizacja wszystkich imprez wyznacza całemu światu najwyższe standardy. Wyprzedzamy nasze czasy, świat patrzy na nas i uczy się jak można miłość do siatkówki połączyć z logistyką, promocją i niesamowitym widowiskiem. Nie mamy sobie równych; trenerzy i siatkarze innych światowych i europejskich potęg zgodnie potwierdzają, że wszędzie dobrze, ale w Polsce najlepiej. Czują się tu wspaniale – polska gościnność, uprzejmość, zainteresowanie okazywane na każdym kroku naszemu ukochanemu sportowi, sympatyczność i otwartość sprawiają, że staliśmy się prawdziwym Volleylandem.






Zawsze tam, gdzie Ty




Jedność. Jedna, wielka, siatkarska rodzina. Bez podziałów, bez konfliktów. Ramię w ramię. Bo kibicem się jest, a nie bywa.

Polscy kibice to Najlepsi Kibice na Świecie, od morza aż po Tatry niesie się ich magiczna wręcz legenda. Niesamowity doping, wsparcie na każdym kroku okazywane swoim ukochanym drużynom, znajomość i czucie gry, zainteresowanie ligą i zawodnikami, znajomość przepisów, analiza taktyki, statystyczne igraszki, to wszystko czyni ich tak wyjątkowymi i rozsławia na cały świat. Polscy kibice nie mają sobie równych. Są zawsze tam, gdzie ich ukochane zespoły, jeżdżą za swoimi ulubieńcami nawet na koniec świata, dlatego też polscy siatkarze zawsze „grają u siebie”. Siatkówka to nasza ukochana dyscyplina; rodzinny sport ludzi pozytywnie zakręconych, ludzi o wielkich sercach i szerokich uśmiechach.




Liga Mistrzów Świata

Jak to dumnie brzmi, prawda? Nasza ukochana Plusliga z każdym rokiem pięknieje; zaczęło się od Konstantinova i Abramowa, a dziś wszyscy światowej sławy siatkarze chcą grać przed polską publicznością, najlepszą na świecie! Obcokrajowcy elitarnego formatu chętnie wybierają polski kierunek, nie wahając się ani chwili. To plusligowe klubu wybierają, a nie są wybierane. Jest moc! ;)


Kierunek Rio!

Puchar Świata to pierwsza i zdecydowanie najpewniejsza możliwość kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich 2016. Bilety do Rio znajdą się w kieszeniach tylko dwóch ekip, biorących udział w japońskim tournee. Czy w gronie tych szczęśliwców będą reprezentanci Polski? Cała kibicowska brać głęboko w to wierzy! Koszulki i szaliki przygotowane, serce gotowe na siatkarski rollercoaster, kciuki ściśnięte … 8 września tuż tuż. Zróbmy ten krok w kierunku Rio i zatańczmy sambę 23 września!