środa, 28 grudnia 2011

Śpiewać każdy może ... ;D

trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi ... ;D.
a Miśkowi Kubiakowi wyszło i to nawet trochę lepiej, brawo ! ;D
- tym jakże radosnym wstępem, chciałabym poinformować Państwa, że ukazał się kolejny odcinek siatkarskiej telenoweli pod wdzięcznym tytułem "Igłą Szyte" :), a w nim :

  • kurs językowy pod czujnym okiem profesorów Michała Kubiaka i Krzysia Ignaczaka ;)
  • gdzie jest Łukasz Żygadło? ;D
  • wokal Miśka Kubiaka ! ;D
  • pozdrowienia dla Moniki  ;D
  • jodłowanie... inaczej? :P
  • el capitano ;)
  • mistrz wystawy w akcji ;)
  • miedziani, płomienne zorze ... ;D, czyli  dwóch Rudych w jednym zespole - fałszywość tego teamu sięgnęła granic ;)
  • pozdrowienia dla Pana Prezesa ;)
  • odlot Patryka ... ;)
Miłego oglądania ;)
Igłą Szyte ! :D <-- klik :)

piątek, 23 grudnia 2011

Świąteczny prezent.

Cześć ! :].
Pada u Was śnieg?
Bo u mnie padał w środę i obawiam się że do wigilii już go nie będzie ;C.
Ale co tam, najważniejsze, że mam "pod choinką" siatkarski prezent.
A mianowicie wygrana Skry w LM z ACH Volley Ljubljana 3:0  :].
Skra rozpoczęła "spokojnie", zresztą jak to bywa w ostatnim czasie, ale z seta na set, było coraz lepiej.
Bardzo dobrze w ataku spisywał się Bartosz Kurek, drobne kłopoty - ale tylko przez chwilkę -  miał Mariusz Wlazły, jednak odrobił je sobie zagrywką.
Bełchatowski bombardier miał aż sześć asów serwisowych i chyba wszyscy zgodzą się ze mną, że przypomniały się stare, dobre czasy... :].
Pierwszy set był najbardziej zacięty, zakończył się dopiero przy stanie 32:34.
Druga partia zdecydowanie na korzyść bełchatowian do 18.
Set trzeci to wygrana Skry do 21.
Mimo iż w Ljublanie zabrakło Michała Winiarskiego i Marcina Możdżonka, Skra nie miała większych kłopotów z pokonaniem słoweńskiej ekipy. Bardzo dobry mecz rozegrali Mariusz Wlazły i Bartek Kurek, którzy rozstrzeliwali swoimi atakami słoweński blok i obronę. Ekipa Mistrza Polski "zrobiła różnicę" i w święta może się cieszyć z awansu.
Choć do Słowenii bełchatowianie udali się prosto z meczu z Fartem Kielce, nikt specjalnie nie narzekał.
- Nasz autokar został specjalnie przystosowany do takiej podróży, spaliśmy też w połowie drogi, w okolicach Brna. Ja czuję się znacznie lepiej niż po męczących wyjazdach autokarowych - mówił kapitan PGE Skry, który pod nieobecność Michała Winiarskiego mieszka w pokoju z Bartoszem Kurkiem.
- Bartek trochę chrapie, ale poza tym nie ma problemu - śmiał się Wlazły.

Jak widać humory w Bełchatowie dopisują i sprzyjają wygrywaniu.
Zatem Wesołych Świąt, Skrzaty ! :D

W drugim meczu siatkarskiej Ligi Mistrzów Zaksa Kędzierzyn podejmowała najlepszy klubowy zespół świata - Trentino.  Trento pokazało w tym meczu prawdziwe oblicze i zamiast zaciętego pojedynku jak to było przed tygodniem we Włoszech było szybkie 3:0 dla gości. Zaksa ma jednak szanse na awans i tego im na te święta życzę :].

PS: Gdybym już do świąt nie dodała notki, życzę Wam, moi czytacze, Wesołych Świąt ! :]. Dużo zdrowia, bogatego Mikołaja, mnóstwa siatkarskich emocji i niezapomnianych siatkarskich wyjazdów meczowych ! :] ;*
Merry Christmas everyone! :D


niedziela, 18 grudnia 2011

A ja najbardziej kocham "Igłą Szyte" ! :D

Cześć !
Dzieje się, dzieje na parkietach Plusligi.
Mamy mnóstwo emocji, zwrotów akcji i  niespodziewanych wyników.
Ale tego chcieliśmy, prawda? ;)
Obecnie trwa dziewiąta już kolejka, a zarazem ostatnia kolejka pierwszej rundy.
Zatem co nowego słychać w Pluslidze?
Ano dużo nowego słychać ;)
Delecta Bydgoszcz wygrywa sobie z AZS-em Częstochowa 3:0, Jastrzębski Węgiel ogrywa sobie Asseco Resovię 3:1, miażdżąc Resoviaków w dwóch pierwszych setach, a Skra Bełchatów męczy się z Fartem Kielce w tie-break'u...
Spotkanie Jastrzębia z Resovią oglądałam.
W dwóch pierwszych partiach rzeszowianie w ogóle nie istnieli i jak słusznie zauważył komentator Polsatu - zresztą jeden z moich ulubionych, pan Tomek Swędrowski - grała tylko jedna drużyna, Jastrzębski Węgiel.
Zagrywką demolował rzeszowski szyk Russell Holmes, z prawej antenki ostrzeliwał Michał Łasko, z lewej na zmianę Zibi Bartman i Misiek Kubiak. Jastrzębie grało fenomenalnie, natomiast w grze Resovii mogło się odczuć swoistą niemoc.
Jak to zwykle bywa przy dwóch gładko wygranych setach, w secie trzecim często coś "się zacina".
"Zacięła się" także gra Jastrzębian, którzy przegrali trzecią partię do 16.
Kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3?
Nie tym razem.
Jastrzębianie podnieśli się po tym zimnym prysznicu i zdołali wygrać całe spotkanie, choć bez emocji się nie obyło - trzecia partia zakończyła się wynikiem 26:24.
MVP spotkania : Michał Łasko.

~

Każdy kibic lubi wiedzieć jacy są jego ulubieńcy na co dzień.
Tę kibicowską potrzebę odkrył Łukasz "Kadziu" Kadziewicz i postanowił przybliżyć sympatykom polskiego volley'a siatkarski rozkład codziennych zajęć i samych siatkarzy.
Tak oto zrodził się nam "Kadziu Projekt", który nie był tylko "głupią zabawą Kadziewicza kamerą", a którego pokochali wszyscy. "Kadziu Projekt" bawił i cieszył polskich kibiców pokazując zwykłą, siatkarską rzeczywistość.
Po Kadziewiczu schedę przejął Krzysiu "Igła" Ignaczak, i tak oto zrodziło nam się "Igłą Szyte".
Pokochaliśmy "Igłą Szyte" z całego serca- za niezwykłą humorystykę, luzackie rozmowy, masę śmiechu i rzeczywiste oddanie siatkarskiej rzeczywistości.
Ale "Igłą Szyte" zostało nam zabrane.
W zastępstwo dostaliśmy "ZIBI CAM" (ach, ta nasza kibicowska siła! ;)).
I też było fajnie.

Nie wiem jak Wy, ale ja najbardziej pokochałam "Igłą Szyte".
I wiecie co?
"IGŁĄ SZYTE" POWRÓCIŁO ! :].
I to w wielkim stylu ! :)
Zapraszam do oglądania : Igłą Szyte :)

Do następnego ! ;)

niedziela, 11 grudnia 2011

Awans srebrny ma kolor .

Jak już wszyscy wiedzą, nasi siatkarze wywalczyli w Japonii srebrną kwalifikację olimpijską :].
Uważam, że to ogromny sukces tych chłopaków i całego sztabu szkoleniowego.
Przed turniejem niewielu było takich, którzy pewni byli awansu naszej ekipy na Igrzyska.
Ja mogę się pochwalić, że kibicowałam im od samego początku do samego końca.
Wiedziałam, że ambicja, jaką mają, duch walki, który w nich płonie, umiejętności, którymi są obdarzeni w połączeniu z trenerską ręką mojego  guru, trenera Anastasiego zdziałają wiele.
Wpadka z Iranem, trudne spotkania z drużynami azjatyckimi, święta wojna z Włochami, bój z Brazylią i batalia z Rosją - to wszystko jest  już historią. Ale historia ta została  napisana złotymi zgłoskami na kartach polskiego volley'a.
Ja ze swojej strony mogę powiedzieć tylko DZIĘKUJĘ !.
Dziękuję ze te wszystkie niesamowite emocje i wzruszenia, za chwile grozy i radości. Dziękuję za srebrną kwalifikację olimpijską ! :].
Każdy zdaje sobie sprawę, że nasi siatkarze zrobili kroczek do przodu. Dziennikarze życzyli im trzeciego miejsca, by spokojnie awansować na IO. Oni  wywalczyli srebrny medal.Sukces jest olbrzymi, wywalczony ciężką pracą, zaangażowaniem i dużym nakładem sił całego zespołu.
Więc jeszcze raz gromko mówię : DZIĘKUJĘ! :].



Jeszcze niedawno żyliśmy wydarzeniami z Japonii, a tu już ruszyła Plusliga :].
Oto wyniki :

PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 3:0, MVP : Daniel Pliński :]
Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 2:3 ! MVP : Raphael  Margarido
Asseco Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz 3:1 MVP : Gyorgy Grozer
AZS Częstochowa - AZS Politechnika Warszawska 2:3 MVP : Paweł Mikołajczak
[ kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3 ;] ]

~

Jak już nie raz wspominałam, nasi siatkarze są wielcy nie tylko wzrostem. Po raz kolejny zaangażowali się w akcję na rzecz ludzi potrzebujących.
Nie bacząc na zmęczenie turniejem i  lotem już we wtorek wybrali się na zakupy, by wspomóc akcję "Szlachetna paczka".

Do następnego ! :)

sobota, 3 grudnia 2011

Kto nie wygrywa 3:0...

... prowadząc 2:0, przegrywa 3:2 i zdobywa kwalifikację olimpijską ! :] - tak mogą sobie dziś powiedzieć nasi siatkarze, którzy ulegli Brazylii 2:3, jednocześnie zapewniając sobie awans na przyszłoroczne IO.
Mecz rozpoczął się dobrze dla naszej drużyny. Przez dwa pierwsze sety podopieczni trenera Anastasiego przeszli jak burza. Dosłownie ośmieszyli wielką Brazylię, grając jak z nut.
Niestety, po wygraniu drugiej partii chyba wszystkim ciut za mocno udzieliła się euforia z wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej i ta niesamowita koncentracja naszych zawodników prysła. Podaliśmy rękę leżącej na kolanach Brazylii, zamiast ją po prostu dobić. Awans na IO nie przysłonił mi - i naszym siatkarzom chyba też nie - rozgoryczenia. Dziś była wspaniała okazja ku temu, by wygrać z wielką Brazylią i to 3:0...
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło ;].
Jedziemy do Londynu ! :]
A nasz mały finał jutro o 3 rano-w nocy ;], z Rosjanami. Trzymamy kciuki ! Polska, biało- czerwoni !


Dziękujemy ! :]

czwartek, 1 grudnia 2011

W drodze do Londynu .

Cześć! ;d.
Nazbierało mi się trochę zaległości ;). Dziś więc nadrabiam :).

Wyniki :

6 kolejka :
Japonia - Egipt 3:1
Iran - USA 0:3
Serbia - Rosja 0:3
Kuba - Włochy 3:1
Argentyna - Brazylia 0:3
Polska - Chiny 3:1
Paweł Zagumny (3), Bartek Kurek (18), Zibi Bartman (3), Łukasz Wiśniewski (4), Michał Kubiak, Marcin Możdżonek (8) i Krzysiu Ignaczak (libero) oraz Łukasz Żygadło (3), Michał Winiarski (12), Jakub Jarosz (21).
MIP : Kuba Jarosz.



Kolejny mecz z teoretycznie słabszym przeciwnikiem wcale taki łatwy nie był. Potwierdziło się jednak, że w grupie siła. Za Miśka Kubiaka wszedł Misiek Winiarski i zagrał dobre spotkanie, gwarantując stabilne przyjęcie i spokój w grze naszego zespołu. Za Pawła Zagumnego na boisku zameldował się Łukasz Żygadło, który zagrał bardzo dobrze i po raz kolejny pokazał, że trzeba na Niego stawiać. Na parkiecie pokazał się także Kuba Jarosz, zmieniając Zbyszka Bartmana. Trzeba odnotować, że to było wspaniałe spotkanie w wykonaniu naszego atakującego - Kuba zagrał po prostu fantastycznie ! Przypomniał się mecz o trzecie miejsce w Lidze Światowej ;).
Spotkanie nie stało na jakimś powalającym poziomie, ale to nie łyżwiarstwo figurowe, tutaj nie ma not za styl ;). Liczą się kolejne, bardzo ważne trzy punkty.

7 kolejka :
Japonia - Chiny 3:0
Iran - Egipt 3:0
Serbia - Włochy 1:3
Kuba - Brazylia 3:2
Argentyna - Rosja 0:3
Polska - USA 3:0
Nowakowski (5), Winiarski (11), Kurek (14),  Bartman (16), Żygadło (4), Możdżonek (8) i Ignaczak (libero)
MIP : Łukasz Żygadło.



Co tu dużo mówić. Meczu z Amerykanami się po prostu obawialiśmy. Jak widać - niepotrzebnie. Polacy swoją grą "rzucili na kolana" przeciwników, tak że tamci nie mieli nic do powiedzenia. Nasi siatkarze zagrali konsekwentnie i przede wszystkim skutecznie. Ogromna koncentracja towarzyszyła im od początku do końca spotkania, dlatego możemy świętować kolejne, ważne zwycięstwo w tym długim i ciężkim turnieju. Polska, biało-czerwoni ! :)

8 kolejka :
Japonia - USA 0:3
Iran - Chiny 0:3
Serbia - Brazylia 3:1
Kuba - Rosja 1:3
Argentyna - Włochy 1:3
Polska - Egipt 3:0
Nowakowski (14), Możdżonek (4), Kurek (11), Winiarski (7), Żygadło (1), Bartman (15) i Ignaczak (libero) oraz Kubiak i Zagumny
MIP : Piotr Nowakowski (można by powiedzieć - wreszcie ;))
[meczu nie oglądałam, stąd brak komentarza]



Generalnie myślę, że nasza reprezentacja spisuje się naprawdę dobrze w tym turnieju. Trenerzy dysponują dobrym, wyrównanym składem. Jak nie raz mogliśmy się przekonać, kto by nie wszedł na boisko wnosi ze sobą coś dobrego. Zawodnicy świetnie się ze sobą rozumieją i wspólnie uzupełniają. Nikt nie ma pretensji o to, że w danym meczu nie ma go w szóstce; każdy stara się pomóc tym, którzy w danej chwili grają. To wszystko świadczy o sile tego zespołu. Naszym siatkarzom ambicji i woli walki nie brakuje, a te cechy już dwukrotnie zaprowadziły ich na szczyt :).
 Jazda bez trzymanki zacznie się już jutro. Przed nami mecze z Włochami, Brazylią i Rosją. Tak na prawdę z każdym można wygrać i przegrać. Ja powiem po prostu to, co powtarzają nasi siatkarze : To nie my mamy bać się ich, tylko oni nas. Więc niech tak będzie ! :).



Do następnego ! :D