wtorek, 23 sierpnia 2016

Nie lubię przegrywać

Nie lubię truskawkowej czekolady, ale kocham czekoladę i truskawki.
Nie lubię zupy pomidorowej, ale uwielbiam pomidory.
Nie lubię horrorów, ale lubię oglądać filmy.
Nie lubię marznąć, ale kocham zimę.
Nie lubię wstawać rano, ale piękne są wschody słońca.
Nie lubię płakać, ale czasem trzeba.
Nie lubię przegrywać, ale życie nie jest cukierkowo-słodkie.



Siatkówka znów nam to zrobiła. Mnie. Tobie. Tobie. Tobie i Tobie też. Nie wiem, który to już ćwierćfinał. Nie wiem, która ważna impreza. Nie wiem, który druzgocący set. Nie wiem, który już raz pękło mi serce.

To tyle o mnie, a nie wyobrażam sobie, co czują chłopcy. Właściwie to sobie jednak wyobrażam (moja osławiona wyobraźnia odszukuje odpowiednie szufladki, które przypominają mi o siatkarskich chwilach, których pamiętać bym nie chciała)  i jest mi gorzej. Zazdroszczę sobie, że nie jestem w ich skórze. W końcu nikt nie lubi przegrywać.

Boli mnie, gdy widzę łzy w ich oczach. Wtedy sama od razu zaczynam płakać. Są dla mnie bohaterami i zawsze będą, chociaż żadni z  nich nadludzie. Są NORMALNI (niepoetyckie słowo). Nie boją się okazać słabości i ten heroizm tak bardzo w nich uwielbiam.

Nie znam dyscypliny boleśniejszej, bardziej perfidnej i niesprawiedliwej niż siatkówka. Nie znam ludzi prawdziwszych niż siatkarze. Nie znam kibiców lepszych od tych siatkarskich. Lecę więc składać serducho w siatkarskie puzzle. Przed nami kolejne czterolecie. Niech będzie lepsze, bo nie lubimy przegrywać!





#stay #strong #team #Poland #goPoland

środa, 10 sierpnia 2016

Odwrotnie proporcjonalnie do planów

Planowanie. Prozaiczna czynność, która wprowadza w życie ład i porządek. Niby błahostka, a uspokaja, harmonizuje i odpręża; wszystko dobrze, wszystko na swoim miejscu. Ale plany, moi drodzy, są jak zasady - trzeba je łamać, derozplanowywać (prawdopodobnie stworzyłam neologizm na miarę Leśmiana #samouwielbienie). Studencko-mieszkaniowe sprawy miały wyglądać zupełnie inaczej niż ostatecznie wyglądają, urlop też wyśnił mi się jak z bajki, a mamy chwilowo raczej dramat, no powiedzmy science-fiction.

Ale ...

Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach 
~ Najdłuższa podróż,  N. Sparks

Podobno nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, co nas nie zabije to wzmocni i takie tam #mądrości #życiowe. Biorąc przykład z zaprzyjaźnionego użytkownika instagramowego @wladeczka12 przestawiam się na spontaniczno-przygodowo-podróżniczy tryb życia. Muzyka w słuchawkach, Igrzyska w telewizji, książki pod pachę, głowa pełna pomysłów i wrodzono-wyuczony (taa, no ładny oksymoron) optymizm polecają się na ratowanie tego, czego nie dało się zaplanować - ŻYCIA.  Fingers crossed!


                                                    
 #rolki, takie moje małe szczęścia 


                                      
kawunia we Wrocku #foodporn



nauczyłam się ostatnio (bardzo dobitnie) 
że w życiu piękne są tylko chwile, 
dlatego trzeba łapać je wszystkie!



Czekacie teraz pewnie na błyskotliwy przeskok w stronę igrzyskowych zmagań a'la stara dobra Snajperowa, ale nie nie, moi kochani, not this time! Obiecałam sobie, że przez całe Igrzyska ani mru mru o naszych meczosach. Niech to będzie na poczet kumulacji energii na wydajniejsze kibicowanie. Póki co, dobrze mi idzie. Do usłyszenia po fazie grupowej! #bez #odbioru

#goPoland #teamPoland #RIO2016