czwartek, 31 lipca 2014

Transferowy rollercoaster : Michał Winiarski.







Wszystko zaczęło się w Bydgoszczy, gdy wzorowy uczeń Michał zdecydował, że bardziej od książek i piłki nożnej kocha siatkówkę.



„Told myself that you were right for me

(...)

That was love” 


~ wybrane fragmenty piosenki 
Gotye – Somebody that I used to know







Po Chemiku Bydgoszcz przyszedł czas na szkolenie bojowe w SMS PZPS Spała. Od 2002 do 2005 roku Michał reprezentował barwy klubu spod Jasnej Góry, zdobywając dwa brązowe medale Mistrzostw Polski. W 2005 roku przeniósł się na rok do Bełchatowa, zdobył tytuł Mistrza Polski oraz Puchar Polski i podpisał trzyletni kontrakt z legendarnym Trentino Volley. W 2008 roku wygrał ligę włoską, rok później wspólnie z Trento zajął drugie miejsce, triumfując za to w elitarnej Lidze Mistrzów. W 2009 roku znów wrócił do Bełchatowa. Wygrał dwa kolejne Mistrzostwa Polski, dwa Puchary, srebro i brąz elitarnej Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. W 2013 roku podpisał kontrakt z Fakiełem Nowy Urengoj. Teraz znów wraca do Plusligi.


Winiar to chłopak ze „złotego pokolenia” '83. W 2003 roku był kapitanem reprezentacji juniorów, która wygrała Mistrzostwa Świata. W seniorskiej kadrze Michał ma na koncie srebro złotych Mistrzostw Świata Japonia 2006, srebro Pucharu Świata oraz złoto Ligi Światowej 2012.


Wielokrotnie był wybierany najlepszym przyjmującym poszczególnych imprez.


Michał Winiarski to uosobienie genialnej techniki połączonej z nienaganną precyzją i wyważoną siłą. Winiar potrafi perfekcyjnie grać z blokiem, ma znakomity przegląd boiska, a wartość dodaną stanowi siatkarskie cwaniactwo. Jego tajną bronią jest pojedynczy blok – Winiarski, dzięki swojej boiskowej intuicji, potrafi bezbłędnie odczytać intencje przeciwnika. Dysponuje trudną zagrywką, nękającą „kolegów po fachu” po drugiej stronie siatki. Michał to gwarancja świetnego przyjęcia. Winiar ambitnie walczy o każdy punkt w każdej akcji. Przy nim na boisku dzieje się wiele dobrego. Bez mrugnięcia okiem potrafi wziąć ciężar gry na swoje barki i walczyć o zwycięstwo.





„Dla mnie Winiarski jest najlepszym siatkarzem świata. Michał jest graczem kompletnym. W bloku, ataku, zagrywce, a zwłaszcza przyjęciu jest fantastyczny. On nie ma słabych stron!”


~ Nikola Grbić







Winiar to zawodnik, który w idealnych proporcjach potrafi połączyć ambitną pracę z umiejętnością żartobliwego rozładowania napięcia w zespole. Wraz z Michałem w drużynie gości pozytywna energia, a spirit unosi się gdzieś nad zawodnikami i pcha ich ku zwycięstwu i chwale.





Bo lubi tańczyć, pełen radości – oj tak!
Ciągle gonił wiatr.
Spragniony życia wciąż,
nierzadko gubił coś,
genialny był! 









Michał Winiarski to człowiek, który dzięki swojej sympatycznej otwartości, żartobliwemu usposobieniu i fantazyjnym pomysłom bez problemów czy przeszkód zjednuje sobie ludzi. Jest dobrym duchem drużyny, której dzięki niemu wyrastają skrzydła pozytywnej energii.





„Lubię bardzo dużo się śmiać i lubię żarty. Nie przeszkadza mi nawet, kiedy jestem ich ofiarą. Atmosfera w zespole, wbrew temu co niektórzy mówią, nie jest mało istotna. Ona jest bardzo ważna, prawie najważniejsza. Chemia w drużynie ma wpływ na wyniki.”


~Michał Winiarski 



Misiek to człowiek renesansu – genialnie gra w siatkówkę – w końcu on uwielbia ją, a piłka tu jest i tańczy dla niego – śpiewa, tańczy, rysuje, gotuje i .. zna się na anatomii!









Siatkówka łączy ludzi – to zdanie od dawna nie jest już tylko wyświechtanym sloganem, te słowa mają głębszy sens.
Michał Winiarski swojego najlepszego przyjaciela Mariusza Wlazłego spotkał właśnie dzięki siatkówce. Rozumieją się bez słów. I nadal przyjaźnią.
Odsyłamy Was do wywiadu z Panami W&W, który przeprowadził Krzysiu Wanio. Polecamy! :)



Winiar to błyskotliwy żartowniś, walczący o każdy punkt ambitny fighter, siatkarz, którego nie załamują niepowodzenia. Człowiek wielu talentów. Profesjonalista. Kapitan naszej reprezentacji. Wojownik o sercu do gry i duszy przepełnionej pozytywną energią.
W nadchodzącym sezonie znów ujrzymy go w Pluslidze.
Michał Winiarski wraca do Bełchatowa!
Witamy w domu, Winiar! :)





„Od kilku dobrych lat, jeżeli chodzi o życie rodzinne i siatkówkę, mogę nazwać Bełchatów moim domem. Nie wyobrażałem sobie, żebym mógł wrócić gdzie indziej, dlatego cieszę się, że udało się to tak wszystko zakończyć.”



~ Michał Winiarski







O Michale to już wszystko, na post o Bartku Kurku zapraszam do Siatkary9519 :)

A Wy, Drodzy Czytelnicy, co myślicie o naszym Kapitanie?
Czekamy na komentarze! :)

1 komentarz:

  1. Michał zawsze odznaczał się swoją niepowtarzalną techniką, a także ambitnym podejściem do gry. Serio, tak zaangażowanego w reprezentację zawodnika jeszcze nie było. Wartościowy i konkretny facet :)

    OdpowiedzUsuń