Cześć, cześć! :)
Moje życie od ponad ośmiu lat kręci się wokół siatkówki.
A w ostatnich dniach to już jakieś siatkarskie apogeum.
Podoba mi się ten stan - euforia, która uskrzydla, dumna, która wypełnia serce, radość, dzięki której serce bije mocniej, jedność, którą czuję z innymi Kibicami, Najlepszymi na Świecie, oczywiście.
Bo nie ma znaczenia, czy jesteś Skrzatem, czy Resoviakiem - wszyscy stajemy ramię w ramię i dopingujemy naszych Chłopaków. Śpiewamy Mazurka Dąbrowskiego. I w górę serca. I my już wiemy, że Polska wygra mecz.
Tak więc błogostan totalny. Jazda windą do nieba. Pudełko z emocjami, którego nie chcemy zamykać.
- 5 wygranych meczosów
- 9 punktów
- 1 stracony set
Jestem dumna, że jestem kibicem polskich siatkarzy :)
#GoPoland
#it'sTimeForŁódź
wybaczcie, że znowu ta piosenka, ale ona uzależnia :)
Ja nie mogłam się pozbyć naszego mundialowego hymnu przez parę dni z głowy. Wpadł i nie chciał wyjść.
OdpowiedzUsuńA co do tej piosenki, teraz już wiem kto jest wykonawcą ;)
pzdr
Ola
Oj tak, też wpada w ucho, choć na początku nie byłam do niego przekonana, bo w głowie, sercu i duszy grał mi Najlepszy Przekaz w Mieście :)
UsuńPozdrawiam siatkarsko!