czwartek, 22 stycznia 2015

As Statystyczny - AZS Częstochowa



Puk, puk? To my. Budzimy Was z zimowego letargu i częstujemy siatkarską kawą. Wzmocni Was po wycieczce do Lubina :)
A teraz usiądźcie wygodnie i słuchajcie – opowieści siatkarskiej treści.


Co wspólnego widzimy w fotosyntezie i siatkówce?
Ilu wielkich siatkarzy grało w barwach AZS-u?

Zapraszamy do Strefy Sacrum!





Sześciu wspaniałych

Bo aż sześciu Złotych Chłopców Antigi na przestrzeni lat broniło barw częstochowskiego klubu. Myli się zatem ten, kto uważa nadzieję za matkę głupich; zielony AZS to dla młodych-zdolnych pierwszy przystanek do siatkarskich marzeń, muszą tylko mieć odwagę, by je spełnić, a przykład płynie przecież od najlepszych : złotego kapitana Michała Winiarskiego czy złotoustego znakomitego libero Krzysia Ignaczaka. Zatem odwagi, młodzieży!

AZS to jedyny klub, który otrzyma od nas aż dwie liczby, bowiem Strefa Sacrum to wyjątkowy przystanek na naszej plusligowej mapie. Ludzie mówią, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem, prosimy więc o minutę ciszy dla siatkarza o stratosferycznym zasięgu, zawsze promiennym uśmiechu, dla naszego siatkarskiego anioła, który bez dwóch zdań czuwa nad nami …


16 – Arkadiusz Gołaś, pamiętamy [*]








Łzy otarte? Nasze już też. Idźmy dalej.



Fotosynteza młodości

Częstochowski AZS jest jak fotosyntezująca roślina – dzielnie przezwycięża słotę, nie poddaje się upałom, nie ucieka przed burzą, nie ugina się pod naporem wiatru, wciąż i wciąż „produkuje proste związki” siatkarskie, które następnie dojrzewają do wielkich umiejętności. Taka siatkarska fotosynteza. Nic więc dziwnego, że ekipa Michała Bąkiewicza nosi się na zielono; to kolor nadziei na wspaniałą siatkarską przygodę!



Człowiek od czarnej roboty

Optymista pełną gębą. Nie wiemy jak Wy, ale my mamy słabość do uśmiechniętych :)
Świetny w przyjęciu, znakomity w zagrywce. Siatkarz, który zawsze potrafi uratować zespół z opresji. Człowiek od czarnej roboty, a dla nas prywatnie specjalista od rozbrajania Bułgarów ;)
Przed Państwem częstochowska legenda i wschodzący trener – Michał Bąkiewicz!






We’re Young

Pod Jasną Górą zadomowił się obiecujący klan młodych siatkarzy : Mariusz Marcyniak, Patryk Napiórkowski, Rafał Szymura, Jakub Macyra, Szymon Bereza, Konrad Buczek, Aleksander Niczke i Szymon Herman; ambitni, pracowici, chętni do nauki i głodni gry – kto wie, może to oni zawojują polską siatkówkę?

Tego nie możemy Wam zagwarantować, ale za to już na pewno wiemy, że częstochowskim mentorem i nauczycielem jest Guillaume Samica – maestro techniki i wirtuoz gry z blokiem czaruje „francuskim dotykiem”, który podobno jest jak dotyk króla Midasa – złotodajny … ;)






Garść statystyk

Rozegrali 20 meczy, 70 setów.
Wykonali 1497 zagrywek, zdobywając 87 asów, ze skutecznością 1,2 asa na set.
Zagrywkę przyjmowali 1411 razy, popełnili 87 błędów, a procent perfekcyjnego przyjęcia wyniósł 26.
Wykonali 1922 ataków, ze skutecznością 36%.
Blok częstochowian powstrzymał ataki rywali 153 razy, co dało 2,2 bloku na set*

*stan na 20.01.2015r, źródło : Plusliga



Częstochowska wycieczka dobiegła końca, dziękuję za uwagę :)
Widzimy się we wtorek! Spakujcie plecaki, startujemy punktualnie o 12:00, w samo południe! :)

2 komentarze:

  1. Częstochowa radzi sobie w tym sezonie jak lepiej, raz gorzej. Warto dodać, że w tym klubie poważnej siatkówki uczył się także nasz drugi rozgrywający-Fabian Drzyzga.
    Myślę, że zatrudnienie trenera Bąkiewicza, a przede wszystkim przyjmującego Samici poprawi grę akademików.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnie mecze pokazały, że Bąku i Samik to bardzo ważne postaci dla częstochowskich akademików. Oby rozwinęli skrzydła i zakończyli sezon w dobrych nastrojach :)

      Usuń