czwartek, 23 czerwca 2016

Dwa słowa : Krejzolskie roztrzepanie


P o d e k s c y t o w a n i e

Ale podekscytowane jest też dziecko, któremu kupiono ulubionego, owocowego lizaka.
Albo nastolatek pierwszy raz łamiący rodzicielski rozkaz wracania do domu przed dziesiątą.
O, i sąsiadka łapiąca w lot najświeższą plotkę, którą za chwilę przekaże pocztą pantoflową koleżankom po fachu.

E k s c y t a c j a
Ale ekscytacja jest wtedy, gdy kończę kolejny kryminał i jestem o krok od złapania mordercy.
Albo gdy miejsce parkingowe nad jeziorem jest wolne.
Albo gdy kupuję bilet na upragniony meczos.
Albo gdy w duszy gra OneRepublic, po drugiej stronie internetowego łącza jest Asia a w głowie chichocze pomysł.

K r e j z o l s k i e   r o z t r z e p a n i e
Wybaczcie kolokwializm, dość neologiczny, ale to idealna kompilacja podekscytowania i ekscytacji, taki smakowity emocjonalny shake.


Nie pamiętam kiedy ostatnio to czułam.
Chyba gdy wielki temu (będzie wrzesień/październik) byłam w Łodzi z dziewczynami na Lidze Mistrzów.
Ale teraz Łódź będzie biało-czerwona, tak jak nasze serca!

Jadę po moje małe szczęście. Poszukam tego, co w moim maturalnym życiu gdzieś mi się zagubiło – spontanicznej radości.


#goPoland

1 komentarz:

  1. Oby jak najwięcej chwil wypełniało takie krejzolskie roztrzepanie! Udanego wyjazdu :* Czekam na krejzolską relację! :D

    OdpowiedzUsuń