Przychodzą, rozkochują i odchodzą - typowi mężczyźni.
Niestety, siatkarzy też to dotyczy.
Pojawiają się w plusligowych klubach, czarują atomowymi zbiciami, piorunującymi serwisami, genialnymi blokami. Przychodzą na czas bliżej nieokreślony. Jedni zostają na chwilę, inni na dłużej.
Panie i Panowie, karuzela transferowa właśnie ruszyła.
Zapnijcie pasy!
Ruszamy!
Stabilność przede wszystkim
Mistrzowie Polski poszli tropem swoich poprzedników (mam tu na myśli Skrę Bełchatów za czasów mistrzowskich, oczywiście) i dokonali iście kosmetycznych zmian w swoich szeregach.
W przyszłym sezonie Zbigniewa Bartmana zastąpi niegdysiejszy bombardier Delecty Bydgoszcz oraz reprezentant Polski - Dawid Konarski.
Serba Nicolę Kovacevica, który - delikatnie mówiąc - nie spełnił oczekiwań podkarpackich kibiców, wymieniono na utalentowanego, młodego Bułgara z Effectora Kielce - Nikołaja Penczewa. Natomiast na pozycji rozgrywającego zmiana pokoleniowa - Maćka Dobrowolskiego "zamieniono na lepszy model", a mianowicie na Fabiana Drzyzgę z AZSu Politechniki Warszawskiej. W kręgu zainteresowań ekipy Andrzeja Kowala póki co tylko Nicolas Marechal z AS Cannes.
I rozbiór kędzierzyński
ZAKSa Kędzierzyn-Koźle - wspaniała ekipa, doskonałego taktyka. Team Daniela Castellaniego nie spełnił jednak marzeń o nawiązaniu do tradycji Mostostalu. W prawdzie awans do Final Four był, natomiast sam występ w elitarnym turnieju finałowym do udanych nie należał. Choć sromotna klęska wydaje mi się wygórowanym określeniem, to już wyraz porażka jest jak najbardziej na miejscu. Co tu dużo mówić, kędzierzynianie wojowali, wojowali i PlusLigii nie zawojowali .. (o zgrozo!)
Po sezonie z klubem rozstał się znakomity szkoleniowiec Daniel Castellani, którego skusiło Fenerbahce Stambuł. Za świetnym Argentyńczykiem podążył znakomity Felipe Luiz Fonteles (dla mnie Fantomas), który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem ubiegłego sezonu. Bez niego Plusliga straciła wiele kolorytu. (Fantomas, wróć!)
I tak oto Turcy rozgrabili Kędzierzyn z fenomenalnego duetu trenersko-zawodniczego, który był zamkiem i kluczem do sukcesu drużyny.
Na "liście marzeń" ZAKSy aż roi się od nazwisk światowego formatu. Jan Stokr z Trento, czy Cristian Savani z Maceraty to zawodnicy, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Pozyskanie takiego duetu byłoby siatkarskim siódmym niebem.
Z Bydgoszczy do Ula
"Kopciuszek" z Bydgoszczy namieszał z Pluslidze. Po sezonie rywale odpowiedzieli pięknym za nadobne i .. "namieszali" w szeregach bydgoszczan.
Najpierw odszedł trener Piotr Makowski, który zajmie się "wyciąganiem" naszej kadry pań spomiędzy Scylli a Charybdy (przy okazji, powodzenia!).
Następnie do obozu .. a w zasadzie Ula wroga odeszli znakomity Francuz Stephane Antiga oraz Andrzej Wrona, których w przyszłym sezonie podziwiać będziemy w żółto-czarnych strojach.
Odeszli także Dawid Konarski (Resovia) i Michał Masny.
Na liście "must have" Delekty sami atakujący : Bartosz Janeczek, który być może powróci z francuskich wojaży, Mikko Oivanen znany z fenomenalnych występów w Resovii oraz Jakub Jarosz - bombardier doskonały.
Kogo skuszą "Galaretki"?
Operacja SKRA
Po przeprowadzeniu wstępnej operacji wywiadowczej włodarze klubu doszli do wniosku, że projekt Skra trzeba budować od początku. Brak sukcesu w Lidze Mistrzów, brak Pucharu Polski, brak Mistrzostwa, baa! po raz pierwszy od kilku lat brak Skry w finałach Plusligii to zdecydowanie zbyt duże rozczarowanie dla bełchatowskiego mocarza.
Na początku wymieniono mózg zespołu - duet Jacek Nawrocki&Maciej Bartodziejski zastąpiono powracającym z rosyjskich wojaży Miguelem Angelem Falascą, dawnym rozgrywającym siedmiokrotnych Mistrzów.
Następnie Wytze Kooistrę wymieniono na Andrzeja Wronę, a Dante Boninfante na znakomitego Argentyńczyka - Nicolasa Uriarte.
"Dziurę" w przyjęciu postanowiono "załatać" młodym gniewnym Wojtkiem Włodarczykiem, objawieniem sezonu. W miejsce zaś Michała Winiarskiego, którego aż do Fakieła zaniosło elegancko pozyskano Stephana Antigę. Szeregi Skry opuścili natomiast Alex (Perugia) i Bąku (będziemy tęsknić!).
Hitem transferowym okrzyknięto zaś sprowadzenie do Bełchatowa Facundo Conte.
Wielkie powroty
Miguel Angel Falasca. Znany kibicom jako genialny rozgrywający bełchatowskiej Skry rodem z Hiszpanii. Polskich fanów rozkochał finezyjnymi rozegraniami, genialnym przeglądem sytuacji boiskowej oraz fenomenalnym serwisem.
Teraz powraca jako .. trener!
Zna Polskę, zna Bełchatów, zna Skrę, zna polskich kibiców, ich wymagania i oczekiwania, wreszcie - fenomenalnie zna siatkówkę.
Czy na nowo oczaruje kibiców i przede wszystkim zawodników?
Jak poradzi sobie w nowej roli?
Wszyscy jesteśmy ciekawi ;)
Stephane Antiga. Siatkarz o wielkim żółtym sercu, w którym płynie czarna krew. Po bydgoskiej przygodzie powraca "na stare śmieci". Stephane to gwarancja stabilności przyjęcia i finezji ataku.
Rozchwytywany Jarosz
Opuszczał Polskę nieco zagubiony, szukał formy, szukał odpowiedniej drogi.
Znalazł ją we Włoszech.
Kuba Jarosz - bombardier doskonały.
Potężne zbicie, atomowy serwis, skuteczny blok.
We Włoszech Kuba dojrzał jako zawodnik.
Teraz wraca do Ojczyzny.
Kto skusi Jarskiego?
Biją się o niego ZAKSA, Delecta i Lotos.
UPDATE : Kuba w Lotosie ;)
Przychodzą, rozkochują i odchodzą...
Pojawiają się i znikają..
Zawsze zabierają z sobą cząsteczkę polskości, zawsze zabierają do serducha polskich kibiców..
Czasem wracają.
Tak więc czekamy na tych, którzy odeszli.
A nowicjuszy serdecznie witamy! :)
PS : Pojawiać się będę w weekendy, wtedy też skomentuję Wasze notki.
Wybaczcie, ale ciężkie dwa tygodnie przede mną..
A piszącym maturki, POWODZENIA! :)
PS DLA MERY :* : Czytam Sparksa, List w butelce .. :)
Niedługo kończę i zabieram się za Telefony do przyjaciela.
Buszowałam dziś w bibliotece i wpadły mi w łapki trzy pozycje : Pielgrzym Coelho, Stokrotki w Śniegu i Obiecaj mi Evansa, czytałaś którąś? Ja chyba się wezmę za wszystkie.. w swoim czasie ;)
Ciao!
Widać SKRA wyciąga wnioski i się zbroi.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że żółto-czarni w nowym sezonie dadzą swoim kibicom dużo radości, bo troszkę już się odzwyczailiśmy. Karuzela transferowa trwa! :)
Genialnie to wszystko podsumowałaś :*
OdpowiedzUsuńOkienko transferowe trwa w najlepsze, sporo się dzieje zwłaszcza w naszej Skrze. Oby zmiany wyszły nam na dobre ^^
PS. Ciiiii! Nie zapeszaj! Bąku jeszcze nie odszedł, może zostanie...(oby!!).
PS2. Fanotmas? Hahahahahahahahaa xd
PS3. Dasz radę, wytrzymasz jakoś te dwa tygodnie :) Pamiętaj, pewien Pan nas wspiera duchowo ;P
PS4. List w butelce, bardzo fajna książka (i film na jej podstawie, też dobry :))
Trzymaj się :*
Ciekawy sezon się szykuje :)
OdpowiedzUsuńPrzykre jest to, że nasze najlepsze zespoły nie potrafią zatrzymać swoich najlepszych graczy. Dobrze, że przychodzą młodzi, zdolni i już o wielkich umiejętnościach. Savani w Polsce? Nie uwierzę, póki go nie zobaczę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzieje się w klubach, oj dzieje.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jaki będzie końcowy efekt tego wszystkiego- mianowicie postawa w nadchodzącym sezonie..
No,ale najfajniejsze to jak dla mnie na razie transfery Argentyńczyków ;)
Nieeee... Cudowny wstęp. Uwielbiam jak piszesz, Wariacie:*
OdpowiedzUsuńA transfery (co prawda, aktualnie żyję tylko tym, że jutro, powtarzam: JUTRO , gramy mecza! Mery w siódmym niebie! Ba, ósmym!) smucą (nie cierpię jak odchodzą) i radują (Miguel!). Ale nie powiem, że nie mogę się doczekać przyszłego sezonu. Ja czekam na ten reprezentacyjny!!!!!!!!!
PS.Sparks w planach.
Evans mnie nudził, oddałam niedoczytane (ale większość podobnież płacze i jest zachwycona).
Coelho - pisałam w ostatnim komentarzu.