piątek, 13 lutego 2015

As Statystyczny - PGE Skra Bełchatów


As Gdańsk/Bielsko ma lekkie opóźnienie, bardzo przepraszamy i uprzejmie donosimy, że wracamy na właściwe tory ;)



Argentyński e tango, zmysłowe flamenco, czy ognista samba …? Masz ochotę na miodny kurs tańca pod okiem prawdziwego wirtuoza? Zapraszam do Bełchatowa! Miasta, gdzie niemożliwe staje się możliwe :)



Bełchatowskie liczby

Skra to multiklub, nie tylko pod względem ilości wygranych tytułów i trofeów, ale także pod względem naszych asowych liczb. Dla bełchatowian zarezerwowałam bowiem aż trzy :)

2 – właśnie z tym numerem na koszulce występuje kapitan i największa żywa legenda Skry, MVP złotych Mistrzostw Świata, Mariusz Wlazły.

7 – bo aż siedem razy z rzędu bełchatowianie stali na najwyższym stopniu podium Mistrzostw Polski.  Pobić wyśrubowany przez Skrzaty rekord będzie niesamowicie ciężko!

8 – bo właśnie osiem gwiazd mają na swoim koncie bełchatowianie. W sezonie 2014/2015 rozpoczęli marsz po kolejną, już dziewiątą ;)



Black&Yellow

Pełen uśmiechniętych promieni słonecznych i niesamowicie energetyczny żółty w duecie z czarną mocą, pewnością siebie i walecznością – oto sztandarowy bełchatowski mix kolorów. Prawda, że koncept gry „Pszczółek” idealnie wpisuje się w charakterystykę tych ekspresyjnych barw? :)



Siatkarski tancerz

Mam słabość do Argentyńczyków. Tak, przyznaję się. Ale jest to słabość bardzo uzasadniona, wręcz usprawiedliwiona! No bo jak tu nie zakochać się w stylu gry, jaki proponuje w Bełchatowie Nicolas Uriarte? To chyba jedyny rozgrywający na świecie, który porywa swoich rywali do tańca, prezentując kibicom zgromadzonym na trybunach elementarne taneczne kroki. Roztańczona Skra Bełchatów bardzo przypadła mi do gustu. Hip-hopowa krótka dołem, samba z pajpa, tango na lewym w parze z Michałem Winiarskim, Nico Marechalem, czy Wojtkiem Włodarczykiem, superszybka piłka na prawe do Mariusza Wlazłego, czy miodne zbiegnięcie z lewego skrzydła – oczywiście w duecie z Facundo Conte … Nico jest siatkarzem niebanalnym, w i r t u o z e m; nigdy nie wpisuje się w statystyczne normy, łamie konwenanse i kształtuje swój własny, superszybki i taneczny styl gry. I jak tu go nie kochać? ;)




„Znam cię na pamięć…
… ty mnie pewnie też, nie musisz nic mówić, jak nikt rozumiesz mnie”.

Siatkówka to najbardziej zespołowa gra ze wszystkich zespołowych gier świata; na boisku każdy twój ruch zależy od ruchu twojego poprzednika. I w tej sytuacji chyba nikt nie wątpi w zbawienną rolę zgrania teamu. Patrząc na PGE Skrę odnoszę wrażenie, że „znają się na pamięć” i żadna superszybka piłka nie jest w stanie im umknąć. Jak mawia trener Ireneusz Mazur, zgaśmy im światło, a oni nadal będą grali. Szacuneczek!




Supermeni

Podobno nie ma ludzi niezastąpionych, ale osobiście nie wyobrażam sobie Skry bez dwóch panów, którzy mają sposób na każdego przeciwnika. Atomowa zagrywka? Obecna! Bombowe zbicie w duecie z kunsztowną techniką? Jak najbardziej! Znakomity przegląd boiska w połączeniu z niesamowitą czujnością na bloku? Oczywiście! Waleczność, wiara w zwycięstwo, wiara w ten team i fenomenalnie pozytywna energia, motywująca do gry, działająca niczym motor napędowy? Jasne jak słońce! Panie i Panowie, Kibicki i Kibcie, przedstawiam Facundo Conte i Mariusza Wlazłego, bełchatowskich supermenów! :)



I can be your hero

Bombardier idealny; w najtrudniejszych momentach bierze ciężar gry na swoje barki, wyjaśnia wszelkie boiskowe niedopowiedzenia atomową zagrywką. Kapitan o sercu fightera; zawsze dąży do celu i gra o każdą piłkę, jest siłą sprawczą swojego teamu. Żywa bełchatowska legenda. Siatkarz o wielkim złotym sercu. Po prostu nasz Mariusz. Mariusz Wlazły.





Miszczowie Internetów

Pokolenie XXI wieku króluje w Internetach. Kochamy wszelkie social media, począwszy od Facebooka, przez Twitter, a na Instagramie skończywszy. Jak wiemy siatkarze to ludzie do tańca i do różańca, więc w myśl tej pięknej maksymy, Skrzaty podbijają Internety (i serca kibiców :D)
Na Facebooku znaleźć możemy Karola Kłosa, Andrzeja Wronę i Mariusza Wlazłego, którzy fenomenalnie komunikują się ze swoimi sympatykami; na ich fanpejdżach nie brakuje siatkarskich newsów, konkursów i humoru. Lubię to! :D

Twitter należy do Nico Marechala, natomiast Instagrama wygrywa … Wojtek Włodarczyk! (i Facundo Conte ;))

#youMadeMyDay



Skra Bełchatów, stan umysłu

Bełchatów to szczególne miasto na naszej asowej mapie siatkarskiej; miasto bliskie mojemu sercu, miasto, od którego wszystko się zaczęło.

Tylko w Bełchatowie czujesz, że ci wariaci obok ciebie to twoja siatkarska rodzina, tutaj masz poczucie braterstwa i przyjaźni, tutaj zawsze jest pełen luz i ciepłe emocje. Bełchatów to miasto pozytywnej energii i zakręconych wariatów zakochanych po uszy w siatkówce. Tutaj niemożliwe staje się możliwe. Więc … poczuj bełchatowską radość! :)





Garść statystyk :

Rozegrali 24 mecze, 84 sety.

Wykonali 1974 zagrywki, zdobywając najwięcej, bo aż 175 asów (2,1 asa na set).
Zagrywki rywali przyjmowali 1414 razy, popełnili 173 błędy, a procent perfekcyjnego przyjęcia wynosił 32.

Atakowali 1996 razy ze skutecznością 46%.

Blokujący zatrzymali ataki rywali aż 248 razy (statystycznie równiuteńko 3 bloki na set).


Indywidualnie błyszczą Mariusz Wlazły i Facundo Conte – dwaj fighterzy i bełchatowscy superherosi, którzy nie mają sobie równych w ataku i są głównymi bombardierami Skry.

Skra to drużyna, która załatwia trudne boiskowe sytuacje zagrywką. Egzekutorem przeciwników jest Nicolas Marechal – do tej pory punktował aż 41 razy! Prawdziwa deklasacja, bezapelacyjny numer jeden :)

Drugiej linii dzielnie strzegą Kacper Piechocki (drugie miejsce - 35,04% perfekcyjnego przyjęcia), Facundo Conte (jedenaste miejsce - 31,23%) oraz niezawodny Michał Winiarski (dwudziesta pozycja -  28,30% perfekcyjnego przyjęcia).

W czym zaś tkwi sekret znakomitego bełchatowskiego bloku? W wybitnych indywidualnościach, które uzupełniają się wzajemnie, tworząc siatkarskie Himalaje nie do sforsowania – Karol Kłos, Andrzej Wrona i Srećko Lisinac – trzej muratorzy.*

* stan na 13.02.2015, źródłoPlusliga




W Bełchatowie kończymy nasze asowe wyprawy. 
Spędziliśmy razem szalone tygodnie pełne siatkarskich wycieczek. 
Nie żegnamy się jednak. Widzimy się w niedzielę, bo mamy dla Was jeszcze krótkie podsumowanie. Ciao! :)

3 komentarze:

  1. Jak dobrze wiesz, w moim rankingu ulubionych klubów Bełchatów nie jest najwyżej :) Ale mam wielki szacunek do tego klubu, bo wiele dobrego zrobił dla polskiej siatkówki. I co ciekawe mecze Skry Bełchatów były moimi pierwszymi, na których byłem oglądać zespoły w europejskich pucharach, więc Skra na zawsze zostanie w moim sercu (chociaż odrobinkę). Przyznaję, jednak, że teraz za sprawą Kłosa i Wrony stosunek do klubu z Bełchatowa ocieplił się znacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem wielką fanką Skry, ale trzeba przyznać, że grają świetnie, mają świetny zespół i świetnych zawodników. Widać, że w zespole panuje chemia i jest to prawdziwa zgrana drużyna. A jakie ta drużyna posiada gwiazdy: Wlazły, Winiarski, Conte- wiele klubów w Europie na pewno chciałoby mieć ich w swoich szeregach.
    Pokazują świetną grę, no i w tym roku są jednym z dwóch faworytów do korony.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miszczowski wpis o naszych Miszczach! ;)

    #MistrzMistrzBełchatów
    #SkraStanUmysłu
    #LubięTo

    OdpowiedzUsuń