Zawsze imponowali mi szybkością i
zwinnością. To zawodnicy, którzy wyciągają w obronie piłki pod
tytułem niemożliwe.
Perfekcyjnie przyjmują, pokrywając w
pojedynkę połowę boiska.
Są filarami defensywy. Od nich
wszystko się zaczyna. Przyjmując dokładnie umożliwiają kolegom
rozegranie akcji. Dogrywają perfekcyjnie piłki z zagrywki
atakującej i szybującej. Przyjmują w punkt zarówno palcami jak i
sposobem dolnym, a także wypadami. Bronią piłki atakowane ze
skrzydła i z krótkiej. Na boisku są niemal wszędzie, to
przyjmując, to broniąc.
Podziwiam tych zawodników za
niesamowite zaangażowanie i pasję z jaką wykonują swoje boiskowe
zadania. Nie wahają się ani chwili, by wejść w tor uderzenia i
obronić piłkę. Nie boją się przeskoczyć przez bandy reklamowe,
byleby ratować akcję.
Wreszcie poświęcają się
nieprawdopodobnie, broniąc kilka piłek w jednej akcji, nawet jeśli
są to ciosy najwyższych lotów.
A jak to wygląda ze strony zawodnika?
Pozwoliłam sobie podpytać naszego znajomego z bloga Szpilką w parkiet. , Mateusza.
„Wbrew
pozorom pozycja libero nie jest taka łatwa. Biorąc pod uwagę
aspekty czysto techniczne libero ma ich najmniej. Doskonale można
wytrenować przyjęcie, umiejętność dogrywania piłek do
rozgrywającego czy wystawiania piłek sytuacyjnych, siatkarskich
padów i rzutów również można się nauczyć. Trudnością jest
jednak psychika osób grających na pozycji libero.
Libero
nie powinien łatwo się dekoncentrować, powinien być odporny na
stres. Czynnik zdenerwowania należy zredukować do minimum.
Dlaczego? Warto wspomnieć, że od przyjęcia rozpoczyna się akcja
drużyny. Jeśli libero przyjmuje źle, to w jaki sposób ma pomóc
drużynie. Nie zdobywa punktów, nie blokuje, nie zagrywa, krótko
mówiąc nie zdobywa punktów, po których mógłby zbudować swój
dobry nastrój. Libero ma przede wszystkim za zadanie nie stracić
punktów, dlatego nie powinien przejmować się swoimi akcjami.
Przyjąłem zasadę według, której to nie przeciwnik wykonuje coś
dobrze tylko ja zrobiłem coś źle. Z jednej strony jest to jeszcze
bardziej dołujące, ale sprawia, że mogę skupić się na
wykonywaniu swoich elementów jak najlepiej. To nie przeciwnik
zapracował na ten punkt, tyle ja straciłem, ale w kolejnych akcjach
już tego nie zrobię. Na tym staram się budować pozytywny nastrój,
im lepiej wykonuję swoje zagrania, tym pewniej czuję się na
boisku.
Nie
wspominałem o obronie, która daje szansę na zdobywanie punktów
dla drużyny. Na kapitalnych obronach można budować swoją mocną
psychikę, ale ważniejszym jest fakt, iż dobre obrony libero
pobudzają pozostałych kolegów do zaangażowania się w ten
element. Może to banalne, ale libero bardzo często dobrą obroną
daje sygnał do ataku.
Niestety
jest też drugie dno, które mocno boli, przyznam się szczerze, że
bardzo, bardzo mocno. Kiedy po kapitalnej paradzie bronisz atak
rywala i w banalny sposób piłka jest marnowana. Ehhh...Z tym także
trzeba nauczyć się żyć.
Coraz
częściej zdarza się marginalizacja tej pozycji, wszystko dlatego,
że libero na boisku ma bronić i przyjmować, więc przeciwnicy
zakładają, że robi to najlepiej i starają się wyłączyć go z
akcji. W takiej sytuacji zawodnik libero, powinien pomagać swoim
kolegom – pokrywać znaczną część boiska, a nawet wpychać się
przed przyjmującymi.
Jedynym
faktem, nad którym ubolewam to przepis, który zabrania libero w
polu ataku wystawiać palcami tak, aby skrzydłowy mógł wykonać
normalny atak. Zniesienie tego przepisu spowodowałoby, że libero
byliby bardziej atrakcyjni, a akcje byłyby bardziej widowiskowe.
Zdarzają się magicy pokroju Sergio! Choć wyobraźmy sobie gdy
swobodnie wbiega on do rozegrania i kieruje piłkę do kogo chce.
Dobrze
byłoby gdyby libero wcześniej za nim wziął się za siatkówkę
uprawiał gimnastykę bądź biegi sprinterskie. Szybkość, gibkość,
czas reakcji są niezwykle istotne.
Zasada
dobrego libero: Jeśli nie pomagam, to nie przeszkadzam.”
Mistrz Igła :)
kosmiczna akcja Mistrza Sergio ! :D
A Wy co myślicie? :)
Komentujcie i lajkujcie na Facebook'u :)).
Igła Mistrz ! :) Tak jak powiedział Mateusz, uważam, że libero gdyby wystawił niektóre piłki przed 3 m byłoby bardziej atrakcyjniejsze ..
OdpowiedzUsuń:)
Libero to cichy bohater każdego zespołu! Niezwykle istotna postać, która mimo wszystko ma dużo do roboty na boisku :)
OdpowiedzUsuńpełna zgoda :)
UsuńLibero - definicja: Krzysztof Ignaczak ;D
OdpowiedzUsuńLibero to mało zauważalny zawodnik na boisku, ale wykonujący bardzo ważną i ciężką pracę, która powinna być w 100% doceniana ;)
Libero to nie jest łatwa pozycja. powiedzmy szczerze, łatwych nie ma.
OdpowiedzUsuńAle wiesz, co mi osobiście nie daje spokoju? częsty brak zainteresowaniem osobami na tej właśnie pozycji. Bo każdy patrzy na znakomite ataki, ale takimi, jak to ja mówię "cichymi bohaterami" są właśnie libero. W cieniu atakujących, pełnią bardzo ważną funkcję, a ich obrony są godne uwagi. Ja zwracam uwagę na nich, nie wiem, może dlatego, że lubię Igłę i zawsze cieszy mnie jak ktoś patrzy obiektywnie na tą pozycję? A on to jest mistrz :)
Wybacz, że tak się rozpisałam :)
spoko, spoko, właśnie o to chodzi - żeby się rozpisać i przedstawić swoje zdanie, o ! :))
UsuńZgadzam się z Malutką ;)
OdpowiedzUsuńLibero to taki cichy bohater, zawsze musi być czujny i musi mieć wrodzoną intuicję. Przewidywać gdzie piłka może zostać posłana np. takie obrony piłek krótkich. Takie wybronione piłki wyglądają niesamowicie.
A jeśli chodzi o zawodników, to chyba jednak nie wyjdę na patriotkę, ale zdecydowanie moim "guru" na tej pozycji jest Sergio ;)
I cóż ja mogę napisać pod tym postem :) Może dodam jeszcze, że dobrą decyzją było stworzenie tej pozycji, przynajmniej Ci mniej obdarzeni przez naturę nie musieli zakończyć przygody z tym sportem.
OdpowiedzUsuńcześć, tu Monia z guillaume-samica.blog.onet.pl. od teraz możesz mój blog znaleźć na guillaume-samica.blogspot.com. mam nadzieję, że będziesz stałym gościem, tak jak na poprzednim blogu. ja już Cię dodałam do odwiedzanych. bede tu wpadac czesto! buziaki! :*
OdpowiedzUsuńIgła i Sergio najlepsi libero na świecie :)
OdpowiedzUsuń