Od
niego wszystko się zaczyna, bowiem precyzyjne przyjęcie zagrywki
umożliwia kolegom z drużyny rozegranie skutecznej akcji.
Patrząc
na zmagania boiskowe jestem pełna podziwu dla tych zawodników –
serwisy wykonywane w dzisiejszej siatkówce są niezwykle mocne i
trudne technicznie – rzadko kiedy schodzimy z prędkości 100km/h.
Jeszcze więcej problemu sprawiają flotowcy, nękający
niemiłosiernymi technicznymi zagrywkami, które niebezpiecznie
spadają w okolicę dziewiątego metra. Przyjmujący zdaje się
jednak w ogóle tym faktem nie przejmują i potrafią dograć niemal
każdą piłkę coraz precyzyjniej.
Ale
przecież gra na tej pozycji to nie tylko przyjmowanie zagrywki!
Przyjmujący znani są z dynamicznych ataków ze środka boiska oraz
niezwykle skutecznej gry z blokiem.
Ci
zawodnicy angażują się także w grę obronną, wyciągając piłki,
których nawet libero by się nie powstydził :).
A
jakie są plusy i minusy gry na pozycji przyjmującego?
Na
to pytanie odpowie nam moja koleżanka z zespołu Siatkarski
Blogspot.com – przyjmująca
Aga , znana z bloga najpewniejszy atak?:)
Czemu
przyjęcie?
Aga
: Bo jest to najlepsza pozycja na boisku. Ma się wiele zadań i jak
się ich dobrze nie wykona to trener zdecyduje, że schodzisz.
Zresztą to powiązanie wielu działań na boisku. Musisz dobrze
przyjąć, czyli masz w sobie coś z libero, zaatakować - z
atakującego, dodatkowo możesz zagrywać i skakać do bloku. Nie
jest się ograniczonym na pozycji przyjmującego :).
A
jaką z tych wszystkich funkcji, które wykonuje przyjmująca lubisz
najbardziej? Która - wykonana precyzyjnie - sprawia największą
radość? :)
Aga
: Najbardziej? Chyba jednak przyjęcie. Z kilku powodów. Nie jestem
za wysoka jak na siatkarkę i zadanie zdobywania punktów mają inne
dziewczyny. Ja czuje się pewnie w przyjęciu. W końcu od przyjęcia
zaczyna się cała akcja :). Jeżeli dobrze dogram piłkę do
rozgrywającej mamy wiele możliwości do wykonania akcji. Chociaż
nie powiem, że nie lubię atakować :D To sprawia najwięcej
frajdy!
Jeśli
chodzi o atak, to wolisz z szóstej strefy czy klasycznie przy
antence?
Aga
: Najbardziej to lubię z szóstej strefy, czyli pipe:D. Ale tak
ogólnie to szybka ale do skrzydła.
Wróćmy
do przyjęcia : jest to element, z którym się człowiek rodzi i
albo ma do tego talent albo nie, czy przyjęcia można się
"nauczyć"? :)
Aga
: W sumie to nie wiem. Wydaje mi się że to zależy od chęci i
predyspozycji fizycznych. Niskie osoby są bardziej ruchliwe, wiec
wiadomo, że szybciej dojdą do piłki, wysokie osoby też nie mają
z tym problemu jeśli są dobrze skoordynowane. Perfekcji przyjęcia
trzeba się nauczyć, zdecydowanie. Bez treningu nie ma sukcesów. To
lata ogromnej pracy nad tym elementem.
Jaką
zagrywkę łatwiej się przyjmuje : mocną i rotacyjną czy
szybującą?
Aga
: Dla mnie nie ma to większego znaczenia :D. Szybująca chyba
sprawia troszkę więcej problemów, kiedy musisz ją dograć
palcami. Wiadomo, że najlepiej się odbiera 'dołem'. Z mocną
zagrywką też bywają problemy, ale w tym przypadku wystarczy się
dobrze ustawić i czekać aż się piłka odbije i tak ją
zamortyzować, żeby doszła wprost do rąk rozgrywającej. Z
szybującą trzeba się napracować :)
A
sama zagrywasz serwisem atakującym czy szybującym?
Aga:
Ja mam nietypowy serwis, haha. Moja zagrywka to zagrywka stacjonarna,
czyli bez podskoku, mocna i kierowana. Ale kiedy trzeba wykonam flota
- z tego najczęściej korzystam przy 'skrótach'- albo z wyskoku.
Przejdźmy
do współpracy blok-obrona. Trudno odpowiednio ustawić się w
defensywie?
Aga
: To zależy, od ustawienia bloku :) . Jeżeli blok będzie wykonany
prawidłowo, tak jak się umawiałyśmy, to nie ma problemu, ale
tylko wtedy kiedy piłka przejdzie obok bloku w wyznaczone miejsce.
Problemem są zawsze piłki, które przechodzą między rękami
blokujących, bo wtedy broniący traci z oczu piłkę, no i jeżeli
chodzi o sytuacje kiedy piłka odbiła się od bloku to tylko wtedy
fartem można albo ją wybronić albo nie :)
Czy
odpowiedzialność jaka ciąży na przyjmujących sprawia, że
odczuwasz jakąś presję? Czy może wręcz przeciwnie : dzięki temu
czujesz, że wiele od Ciebie zależy i wiesz, że wykonujesz kawał
dobrej roboty?
Aga : Presja zawsze się pojawia, wiadomo. Ale jest to bardziej motywujące niż stresujące. Odpowiedzialność jest naprawdę duża, ale sama się na to decydowałam, wiedziałam, że nie będzie łatwo. Każdy na boisku ma swoje zadanie i wychodzi grać, żeby wykonać je jak najlepiej.
Aga : Presja zawsze się pojawia, wiadomo. Ale jest to bardziej motywujące niż stresujące. Odpowiedzialność jest naprawdę duża, ale sama się na to decydowałam, wiedziałam, że nie będzie łatwo. Każdy na boisku ma swoje zadanie i wychodzi grać, żeby wykonać je jak najlepiej.
A
tak z innej beczki , jako sportowiec jesteś przesądna? :D
Aga
: Staram się nie :D. Przed meczem ważne jest żeby się dobrze
wyspać, ale to się czasami nie udaje, bo w głowie już się ma
kilkanaście wersji akcji, które mogą się wydarzyć w meczu :D. U
mnie w domu jest tak, że wszyscy wiedzą, że przed meczem ja jestem
jakby nieobecna, mają zakaz mówienia do mnie :D. Ważna jest
koncentracja, a przed - w drodze na mecz koniecznie słuchanie
ulubionej muzyki, która uspokaja, gdzie ta presja jakby na chwile
znika i można się wyluzować.
Wyprzedziłaś
moje następne pytanie, Kochana ;). Więc, skoro już wiem, że przed
meczem słuchasz ulubionej muzyki, to spytam o jej rodzaj.
Energetyczna czy relaksująca? :D
Aga
: Zależy z jakim nastrojem się obudzę :D. Czasami są to wersje
instrumentalne, a czasami energetyczne, które dodają mocy :D
Masz
jakiegoś sportowego mentora wśród przyjmujących, na którym się
wzorujesz, czy po prostu go podziwiasz?
Aga
: Nie mam. Zaczynałam swoją przygodę z siatkówką z dala od tego
wielkiego świata siatkarskiego, nie poszłam na pierwszy trening
tylko dlatego, że zobaczyłam w tv jakiegoś zawodnika który mi
zaimponował. Na nikim się nie wzorowałam. Do tej pory nic się nie
zmieniło. Jasne, że podoba mi się gra kilkunastu zawodników,
niekoniecznie przyjmujących, ale swojego mentora nie mam :)
Podsumowując,
jakie są według Ciebie plusy i minusy gry na pozycji przyjmującej?
:)
Aga
: Plusy: przyjmujesz, atakujesz, bronisz, zagrywasz i blokujesz,
czyli robisz wszystko na boisku. Ta presja motywująca, bo od ciebie
zależy najwięcej. Jest to elastyczna pozycja, masz wiele możliwości
w ataku.
Minusy: jest się chyba najbardziej zmęczonym zawodnikiem po meczu. Dobry przyjmujący musi zachować balans między swoimi funkcjami, nie może być tak, że jest dobrym atakującym, ale słabszym przyjmującym, że lepiej blokuje ale słabiej zagrywa. Niewdzięczna pozycja. No i oczywiście ma się wielkie trudności przy ataku, bo lewa strona jest najbardziej aktywna w meczu i tam jest zazwyczaj podwójny blok.
Minusy: jest się chyba najbardziej zmęczonym zawodnikiem po meczu. Dobry przyjmujący musi zachować balans między swoimi funkcjami, nie może być tak, że jest dobrym atakującym, ale słabszym przyjmującym, że lepiej blokuje ale słabiej zagrywa. Niewdzięczna pozycja. No i oczywiście ma się wielkie trudności przy ataku, bo lewa strona jest najbardziej aktywna w meczu i tam jest zazwyczaj podwójny blok.
Dziękuję
za wywiad :)
Podobało
się?
Komentujcie
i lajkujcie na Facebook'u ! :))
like! BIG like! :* naprawdę tak pisałam? hah nie wierze.
OdpowiedzUsuńczekam na kolejne odsłony!
naprawdę , naprawdę :).
Usuńmówiłam, że będziemy jak "Jurek Mielewski i jego goście" :D
:*
Mi się podoba :) "ma się wiele zadań" - o ile ktoś wyrobi to jest dobrze. ale cała kompozycja i wszystko jest trafione :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Świetnie Ci to wyszło. Nie mogę doczekać się kolejnego tekstu :)
OdpowiedzUsuńBrawo dla Was obu Miśki ;* Świetnie się czytało
Najpiękniejsze słowa : " Bez treningu nie ma sukcesów. To lata ogromnej pracy nad tym elementem. " Wiem coś o tym.
OdpowiedzUsuńSuper wywiadzik ;*
ten wywiad jest genialny :D i czekam na kolejne odsłony !! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też przede wszystkim lubię bronić :P A współpraca obrony z blokiem, najlepsze są właśnie piłki odbite od bloku, recepta na ustawienie? Stanąć nie w tym miejscu co zakłada taktyka i logika :D Czekam na kolejne porcje!
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad ;) Nowe gwiazdy nam się szykują ;D
OdpowiedzUsuńJa chyba najbardziej lubię bronić i blokować :D Pewnie dlatego mam całe poobijane nogi, ale cóż, sport wymaga poświęceń, a taka wybroniona piłka daje dużo satysfakcji ;)